Clive Standen: Rollo to postać, o której zawsze marzyłem! [WYWIAD]

Adriana Słowik
Adriana Słowik
Miłośnik sztuk walki, swoją działalność artystyczną zaczynał w profesjonalnej grupie kaskaderskiej. W aktorskim świecie zaistniał dzięki roli sir Gawaina w serialu „Camelot”, ale dopiero postać Rolla Lothbroka w „Wikingach”, przyniosła mu prawdziwą popularność. Clive Standen w tym tygodniu pojawił się w Warszawie by promować 3. sezon "Wikingów", który już 30 sierpnia zadebiutuje na kanale HISTORY. W rozmowie z Telemagazynem opowiada o pracy na planie, a także zdradza w czym „Wikingowie” są lepsi od „Gry o tron”.

Telemagazyn: Wiem, że w 3 sezonie „Wikingowie” udadzą się nad Sekwanę i będą chcieli podbić Paryż, ale co jeszcze będziemy mogli zobaczyć w tym sezonie?

Clive Standen: Zanim Wikingowie dotrą pod Paryż, będziemy światkami wydarzeń w Wessex. Dzięki zawartemu pokojowi z królem Egbertem, Wikingowie zyskają ziemię pod uprawę, będą mogli założyć nową osadę – czyli to o czym zawsze marzył Ragnar, ale jednocześnie zostaną wplątani w lokalną wojnę. Ragnar będzie musiał uporać się również z paroma spiskami i rosnącym gronem wrogów. Rollo wciąż będzie walczył z frustracją, wewnętrzną złością, tymi niespełnionymi ambicjami, ale myślę, że pod koniec 3 sezonu zobaczycie już jak mój bohater odrodzi się, zupełnie jak feniks z popiołów.

Interesujące, zwłaszcza, że Rollo wydaje się bardzo tragiczną postacią tego serialu.

Rollo to postać, która na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo silna, waleczna wręcz dzika i okrutna, ale to tylko zewnętrzne wrażenie. Gdzieś głęboko w środku, Rollo jest bardzo nieszczęśliwy, uwięziony w potrzasku swoich błędów i niepowodzeń. Ta ciągła rywalizacja z bratem i udowadnianie, że jest czegoś wart, niszczy go, a wręcz pozbawia całkowicie poczucia swojej wartości.

Czy ty i Twoja postać macie ze sobą coś wspólnego? Wiem, że masz dwóch braci, więc pewnie jako dzieci często ze sobą rywalizowaliście, podobnie jak Rollo z Ragnarem?

Każdy kto ma rodzeństwo może w jakiś sposób znać i rozumieć to napięcie pomiędzy Rollo a Ragnarem. Moi bracia, nawet jeśli czasami mnie wkurzają i jesteśmy dla siebie nieznośni to i tak koniec końców byłbym pierwszym, który stanął by za nimi murem, gdyby była taka potrzeba! Taka braterska miłość, więzy krwi, to coś niesamowitego!

Co wydarzy się w związku Rollo i Siggy? To skomplikowana relacja, zobaczymy jej kontynuację, a może w 3 sezonie poznamy inne kobiety, które zawrócą w głowie Rollo?

(Śmiech). W życiu Rollo zdecydowanie znajdzie się miejsce dla innych kobiet, ale i Siggy pod tym względem nie pozostanie mu dłużna. Ten wątek będzie przewijał się przez cały sezon i będzie bardzo interesujący. To taki związek bardziej z rozsądku niż miłości, są ze sobą bo oboje mogą sobie pomóc i odnieść obopólne korzyści, nawet jeśli pragną zupełnie innych rzeczy. Rollo w pewnym momencie zacznie coś naprawdę czuć do Siggy, ale kiedy dowie się, że jego kobieta przespała się z królem Szwecji – ten układ już nigdy nie będzie taki sam. W Paryżu Rollo zainteresuje się również księżniczką Gizelą, graną przez niesamowitą Morgane Polański!
CZYTAJ TAKŻE: "WIKINGOWIE". MORGANE POLAŃSKI: OD KSIĘŻNICZKI PO SERYJNĄ MORDERCZYNIĘ [WYWIAD]

Plotka głosi, że „Wikingowie” są lepsi od „Gry o tron”. Co o tym sądzisz?

Lubię „Grę o Tron” myślę, że to fantastyczne show na podstawie sagi George'a R. R. Martina, ale jednocześnie zupełnie inna historia. To co lubię w „Wikingach” to to, że są takim surowym dramatem historycznym. To nie wyobrażenie jednej osoby przetworzone na potrzeby scenariusza, a wiele różnych historii, które kiedyś miały miejsce, do których dotarł Michael Hirst i postanowił umieścić w „Wikingach”. Nie chcieliśmy robić kolejnej kopi czegoś, ani kierować się zasadą „-Jest popyt, ludzie tego szukają, zróbmy to”. Według mnie jest wiele świetnych dramatów historycznych jak na przykład „Downton Abbey” ale niestety są robione dla konkretnej publiczności, nie wychodzą poza pewne ramy, są w pewien sposób ograniczone. „Wikingów” trudno jest porównać do innych tego typu serii i chyba to jest w nich najlepsze.

Przy których scenach z „Wikingów” pracuje ci się najlepiej?

To zależy, jeżeli już muszę wybierać spośród wszystkich scen, to zdecydowanie najlepiej odnajduję się w tych, w których można pokazać charakter postaci, jej motywacje czy po prostu zagrać sytuacje, która w jakiś sposób przyspieszy bądź spowolni akcje. Najczęściej jestem wtedy sam na planie, z reżyserem i Travisem Fimmelem i gramy sceny, w których jest coś więcej, jakieś ukryte przesłanie, niedopowiedzenie. Bardzo to lubię. Mogę jednak śmiało powiedzieć, że praca na planie „Wikingów” jest ogromną przyjemnością, niezależnie czy kręcimy sceny akcji czy te nieco spokojniejsze. Mimo że po całym dniu pracy, wracam do domu ogromnie zmęczony, wypijam tylko herbatę i od razu zasypiam, to kiedy budzę się następnego dnia, nie mogę się doczekać kiedy znów będę na planie.

Prócz „Wikingów” zagrałeś również w takich serialach jak „Camelot” czy „Atlantyda”, mam wrażenie, że lubisz grać w historycznych produkcjach.

(Śmiech). Można powiedzieć, że dzięki temu „historycznemu” doświadczeniu łatwiej było mi zdobyć rolę w „Wikingach”. Rollo to postać, o której zawsze marzyłem, którą mogę naprawdę odkrywać, a dzięki temu pokazać co potrafię. Oczywiście, że w mojej karierze było kilka produkcji, które musiałem wziąć, by mieć coś w CV i móc iść z tym dalej, ale dzięki nim jestem teraz tu gdzie jestem, a z tego bardzo się cieszę!

Możesz zdradzić co wydarzy się w 4. sezonie „Wikingów” nad którym obecnie pracujecie?

Rollo wciąż żyje (śmiech) i przejdzie kolejną przemianę. Poza tym w czwartym sezonie pojawią się nowe postacie, a przez to do obsady dołączy kilku naprawdę obłędnych aktorów! Akcja nadal będzie toczyć się w Paryżu...więcej już nie mogę zdradzić, musicie być cierpliwi.

Jak zachęciłbyś polskich widzów do oglądania 3 sezonu „Wikingów”?

Jeśli oglądali dwa poprzednie sezony to wiedzą, że były świetne (śmiech) i nie muszę ich specjalnie zachęcać by obejrzeli też 3. sezon. Wiem, że wszyscy mogą powiedzieć, że ich filmy czy seriale są lepsze niż poprzednie. Ok, ale w przypadku „Wikingów” taka właśnie jest prawda! Powtórzę więc (śmiech) „Wikingowie” z każdym kolejnym sezonem stają się coraz lepsi i mocniejsi. Mogę zdradzić, że marzeniem Michaela (reżyser Michael Hirst – przy. Red.) jest to by powstawały kolejne sezony „Wikingów” więc jeżeli tylko szczęście dopisze w ostatnim sezonie zobaczycie jak odkryją Amerykę!

Już nie mogę się doczekać tego widowiska! Dziękuję ci serdecznie za rozmowę, życzę samych sukcesów!

Ja również bardzo dziękuję.

Rozmawiała: Adriana Słowik

[email protected]

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn