"5 dni wojny". Amerykanie w ogarniętej wojną Gruzji [RECENZJA]

Kamila Glińska
Kamila Glińska
"5 dni wojny" (2011)media-press.tv
"5 dni wojny" (2011)media-press.tv
Amerykański reporter i jego kamerzysta zostają wciągnięci w sam środek walk między wojskami gruzińskimi i rosyjskimi na granicy z Osetią.

NASZA OCENA: 5/10

Reporter Thomas Anders i jego wieloletni towarzysz, operator kamery Sebastian, przybywają na granicę z Osetią Południową. Są tam świadkiem brutalnej pacyfikacji gruzińskiej wsi dokonanej z udziałem rosyjskich bombowców. Amerykanie nawiązują przyjaźń z gruzińskim oficerem Rezo, dzięki czemu mogą kręcić materiały z miejsc, do których nikt nie ma dostępu. Trafiają nawet do rosyjskiej niewoli, ale zostają odbici przez dzielnych Gruzinów. Pozostaje opublikować relacje, niestety, chętnych jakoś brak, temat zostaje uznany za niewygodny…

Dla Polaków to film szczególny: poruszony w nim zostaje temat wizyty Lecha Kaczyńskiego w Gruzji: nieżyjącego prezydenta zagrał Marshall Manesh, ale sceny w wersji międzynarodowej wycięto (w wersji przeznaczonej na polski rynek doklejono natomiast fragmenty archiwalnego przemówienia Lecha Kaczyńskiego z Tbilisi). To także niezwykle ważny film dla Gruzinów: oto Amerykanie nakręcili z udziałem gwiazd (Andy Garcia, Val Kilmer) film pokazujący zbrodnie wojenne popełnione w Gruzji przez wojska rosyjskie i jednoznacznie pokazali, kto był agresorem. To istotne, gdyż w krytycznym momencie mało kto chciał tego słuchać lub zwyczajnie zbył temat milczeniem ze strachu przed stroną rosyjską. Z filmem „5 dni wojny” jest jednak jeden problem: przedstawia tylko wersję strony gruzińskiej (trudno żeby było inaczej, skoro przy realizacji pomagał rząd gruziński i tamtejsze wojsko…) i to w formie czystej agitki. Oczywiście, to Rosja była agresorem, trudno to negować, ale już brutalni bez wyjątku Rosjanie i kryształowo czyści, odważni jak jeden mąż Gruzini budzą uśmieszki wśród znawców polityki na Kaukazie – niestety, obie strony (choć Rosjanie w większym stopniu) miały swoje za uszami jeśli chodzi o łamanie praw człowieka… „5 dni wojny” sprawdza się jako dobre kino wojenne, natomiast jest to obraz nie do końca obiektywny.

Beata Cielecka

"5 dni wojny" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn