NASZA OCENA: 6/10
Ali (Christina Agulera) jest dziewczyną, która marzy tylko o jednym - wyrwać się ze swojego małego miasteczka. Najlepiej do Los Angeles, gdzie można zrobić karierę. Tylko, że na miejscu nikt na nią nie czeka, nikt nie proponuje jej roli w filmie. Przypadkiem dostaje pracę kelnerki w The Burlesque Longue, mającym już lata świetności za sobą teatrze rewiowym, którego właścicielką i gwiazdą jest Tess (nieśmiertelna Cher). Na prowincjuszce śmiałe kostiumy i szokująca (dla niej) scenografia robią piorunujące wrażenie. Jednak szybko przyzwyczaja się do tego miejsca i zaprzyjaźnia się z Georgią, jedną tancerek (Julianne Hough), ale też zyskuje wroga - zazdrosną o jej talent i urodę Nikki (Kristen Bell). Bo Ali jest nie tylko sympatyczna, ale także utalentowana. Nic dziwnego, że zdobywa serce przystojnego Jacka (Gigandet Cam) barmana i muzyka zarazem. Natomiast kierownik sceny (Stanley Tucci) i prowadzący (Alan Cumming) doprowadzają do tego, że dziewczyna w końcu trafia na scenę. A jej występ okazuje się prawdziwą sensacją…
Burleska to popularne określenie mocno rozerotyzowanych występów estradowych (niekoniecznie zakończonych striptizem) i podejrzewam, że ta skandalizująca otoczka przyciągnęła wielu widzów, podobnie jak kiedyś niesławny "Striptease". Jednak w przeciwieństwie do tamtego filmu, "Burleska" jest całkiem niezłym widowiskiem. A aktorsko-piosenkarski duet Cher - Aguillera zapewnia naprawdę dobre przeżycia muzyczne. Potwierdza to Złoty Glob za piosenkę, a nominacja do Złotej Maliny dla Cher wydaje się wyłącznie niezasłużoną złośliwością.
Piotr Radecki
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?