"Epokowy projekt". Na śmietniku historii [RECENZJA]

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
fot. materiały prasowe Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
Zabierając się za taki film jak „Epokowy projekt”, co zresztą przyznaje sam reżyser, łatwo paść ofiarą własnego pomysłu i zbanalizować oraz spłycić temat biedy. Na szczęście Carlos Quintela tego nie zrobił i chociaż kreśli obraz ludzi wyrzuconych na śmietnik historii, to humorem oraz zwyczajną sympatią do swoich bohaterów wygrywa.

Juragua nazywane jest nuklearnym miastem. To tutaj w latach 80. XX wieku władze Kuby, we współpracy ze Związkiem Radzieckim, zaczęły budować elektrownię atomową oraz cały kompleks usługowo-handlowo-mieszkalny dedykowanym pracownikom elektrowni. To miał być epokowy projekt, odmieniający życie Kubańczyków, ale ZSRR upadł, a wraz z nim złudzenia o energetycznej potędze Republiki Kuby. Rozbiórka betonowego kolosa okazała się tak kosztowna, że nikt sobie tym nie zawracał głowy, a o ludziach po prostu zapomniano.

Reżyser nie ukrywa, że chciał aby jego film miał mocny wydźwięk polityczny. Współczesne smutne, ponure czarno białe obrazy przegranych jednostek, których przeszłość wystawiła do wiatru, jest skontrastowana z kolorowymi materiałami propagandowymi z archiwum kubańskiej telewizji. Przepaść pomiędzy wizją a rzeczywistością jest uderzająca. Otto (Mario Balmaseda), Rafael (Mario Guerra) i Leo (Leonardo Gascón) – dziadek, ojciec i syn – mieli znaleźć się w raju na ziemi, a utkwili w mieście duchów, gdzie nie ma nawet znaków drogowych, a jedyne co ich tam czeka to śmierć.

Ta koszmarna wizja na szczęście jest uzbrojona w sporą dawkę humoru oraz abstrakcji, przez co autor tworzy portret wielopokoleniowej rodziny, będący jakby męskim odpowiednikiem kobiecej familii ze sztuki Doroty Masłowskiej „Między nami dobrze jest”. W obydwu przypadkach mamy do czynienia, oczywiście z różną intensywnością, z ironicznym, ale i nie pozbawionym czułości, spojrzeniem na bękarty historii nie potrafiące odnaleźć się we współczesnym świecie.

Produkcja skupia się też na dzisiejszym kryzysie męskości. Nie przypadkowo głównych bohaterów poznajemy chwilę po ich bójce i chociaż są najbliższą rodziną oraz mają tylko siebie, to sprawiają wrażenie, jakby się nienawidzili. Ale to nie jest nienawiść, gdyż w krytycznych momentach widać, że się kochają, lecz stale rywalizują. Każdy z nich chce dominować, być przywódcą, dlatego tak bardzo liczy się to, kto ma większego penisa. Ten, który nie osiągnie wzwodu, traci prawo głosu i odchodzi w niebyt.

Warto zwrócić uwagę na to, że dzieło niemal pozbawione jest kobiet. W nuklearnym mieście pozostali prawie sami mężczyźni, gdyż boją się zmian, nie mają determinacji i żyją przeszłością. Nawet jak próbują coś zmienić, to finalnie powracają z podkulonym ogonem do swojej małej ojczyzny. To całkowite przeciwieństwo kobiet, które nie bały się podjąć ryzyka, dzięki czemu zwyczajnie żyją oraz idą do przodu, ale już same albo z bardziej zaradnymi partnerami.

„Epokowy projekt” intryguje, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę w jak partyzanckich warunkach powstawał. Teoretycznie oficjalne zgody były, ale w każdym momencie mogły zostać cofnięte filmowcom. Scenariusz celowo mocno okrojono, dając aktorom szansę na improwizację, dzięki czemu to wszystko tak mocno wybrzmiało.

Ocena: 7/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

"EPOKOWY PROJEKT" W KINACH

(The Project of the Century / La obra del siglo)

Argentyna, Kuba, Szwajcaria, Niemcy 2015, 100'

reżyseria: Carlos M. Quintela

scenariusz: Carlos M. Quintela, Abel Arcos

zdjęcia: Marcos Attila

montaż: Yan Vega

muzyka: Vicente Rojas

obsada: Mario Balmaseda, Mario Guerra, Leonardo Gascón

producent: Hernán Musaluppi, Natacha Cervi, Pablo Chernov

produkcja: Rizoma Films, Uranio Films LTD, Ventura Film, Raspberry & Cream

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn