"Hell's Kitchen 4" 06.10.2015, odcinek 5. Odpadła Emilia Domaradzka

Dzisiaj do Piekielnej Kuchni przybyli wyjątkowi goście i nie był to ( jak spekulowano) Prezydent! Uczestników odwiedziły ich rodziny, a także gość specjalny, znana z zamiłowania do kuchni, autorka kilku książek kucharskich, aktorka: Bożena Dykiel.

Gwarantuje, że ten dzień w Piekielnej Kuchni zapamiętacie na długo!

Motywem przewodnim dzisiejszej konkurencji była kuchnia PRL-u. Uczestnicy zostali podzieleni na 3. drużyny, a każda z nich musiała przygotować trzy, wylosowane już wcześniej potrawy. Było o co walczyć. Nagrodą dla zwycięzców była ekskluzywna kolacja z najbliższymi. Przygotowanie PRL-owskich potraw utrudnił uczestnikom Szef Amaro, który uściślił zasady zadania. Uczestnicy musieli ostatecznie wykonać dekonstrukcję wylosowanych dań m.in. zupy pomidorowej, ptysia, ozorka w chrzanie czy potrawki z kurczaka! Na wykonanie zadania dostali 45 minut. Zwycięską drużyną okazała się grupa dziewczyn, w składzie: Paulina, Monika i Emilia. Szef Amaro postanowił jednak wyróżnić z pozostałych dwóch drużyn po jednej osobie: Malwinę i Mateusza. Pozostali trafili do Koła Gospodyń Wiejskich, a ich karą było ubijanie masła. Zwycięzcy mieli niezwykła możliwość spotkania się z najbliższymi. Tego wieczoru najszczęśliwsza była jednak Malwina, której chłopak podczas kolacji postanowił się oświadczyć!

CZYTAJ TAKŻE: OSTRA BOŻENA DYKIEL W "HELL'S KITCHEN". JAK OCENIŁA DANIA UCZESTNIKÓW? [ ZDJĘCIA]

Przyszedł czas na serwis. Opaski kapitanów zdobyli tym razem Malwina i Mateusz. Drużyna czerwonych radziła sobie dużo sprawniej z przygotowaniem dań. Szybko wydali pierwsze przystawki i dania główne. Niebiescy zaliczyli spore opóźnienie dzięki Karolowi, który nie przygotował się dobrze do serwisu. Zapomniał oczyścić kurek, a później dobrze ich przyprawić, przez co wyleciał z kuchni. Ten sam los spotkał kapitana czerwonych - Mateusza. Najsłabszym ogniwem czerwonych okazała się Emilia, a tak jej prace podsumował Amaro:

Morze cierpliwości wylałem na ciebie. Wynocha do domu!

Po tym szef zdecydował się połączyć obie kuchnie. Z pomocą zastępców, kucharzom po raz pierwszy w tej edycji udało się wydać wszystkie dania, a zadowolone miny gości mówiły same za siebie. Mimo wydania wszystkich potraw szef Amaro nie był dumny ze swoich podopiecznych. Podkreślił, że gdyby nie pomoc jego zastępców, nie mieliby czego świętować. Nominowani zostali Mateusz, Emilia i Karol. Dla Mateusza był to dobry dzień. Szef zauważył w nim spory potencjał i kazał wrócić do drużyny. Dla Karola była to już 3. nominacja w programie i tym razem również mu się upiekło.