Mikołaj Roznerski: Lubię być dozowany [WYWIAD]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Polska Press fot. Sylwia Dąbrowa
Polska Press fot. Sylwia Dąbrowa
Ostatni rok był dla niego bardzo intensywny. Praca na planie seriali, kilka interesujących projektów fabularnych, a także teatr. Wszystko wskazuje jednak na to, że w 2016 roku nie będzie miał więcej wolnego. Pod koniec stycznia wchodzi do kin film "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" z jego udziałem, a dalej będzie jeszcze ciekawiej! Jakie ma plany, co wydarzy się w życiu granych przez niego bohaterów? W rozmowie z Telemagazynem.pl Mikołaj Roznerski podsumowuje mijający rok i zdradza plany na przyszłość. Zobaczcie także wyjątkową sesję zdjęciową aktora.

Telemagazyn: Jak podsumowałbyś 2015 rok? Satysfakcjonujący dla ciebie, z zawodowego punktu widzenia?

Mikołaj Roznerski: Tak, to był bardzo pracowity dla mnie rok. Jeśli chodzi o projekty fabularne to za mną już świetna „Karbala” czekam teraz na premierę dwóch filmów z moim udziałem, czyli „Kochaj” Marty Plucinskiej i „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach” reżyserii Kingi Lewińskiej. Oprócz tego zrobiłem też „Toast” w reżyserii bardzo zdolnego debiutanta Filipa Hilleslanda, którego premiera ma odbyć się na przełomie marca i kwietnia. Mijający rok to również wiele projektów telewizyjnych, które bardzo lubię i zawsze przynoszą mi ogromną satysfakcję. Dobrze znane widzom „M jak miłość”, „Singielka” czy „Skazane”, na planie, których świetnie się bawiłem, choć była to mała rola, a także „Powiedz tak”, które już na wiosnę zadebiutuje w telewizji Polsat.

Wspomniałeś o „Karbali”. Jak wspominasz pracę przy tej produkcji? To prawda, że było bardzo ekstremalnie?

Ekstremalnie to właściwe słowo. To był mój pierwszy film wojenny i chyba też pierwszy, od kilku lat w Polsce tak dobry film o tej tematyce, pokazujący bezsens wojny. To bardzo odważna, ale też wzruszająca produkcja, świetnie zagrana, realizacyjnie też nie mam żadnych zastrzeżeń.

Wracając do serialu, niebawem znów pojawisz się w „Singielce”. W czyim życiu namiesza tym razem mechanik Arek?

Oczywiście w życiu Natalii i Elki, które bardzo rozbudziły wyobraźnię Arka. Widzowie zapewne pamiętają, że Natalia podczas pierwszego spotkania z mechanikiem przedstawiła się imieniem swojej siostry, Elka zrobiła dokładnie to samo, tylko użyła imienia Natalia. Obie namieszały I zobaczymy, jak ta sytuacja się dalej rozwinie, wciąż będzie jednak wiele niedomówień. Arek wkroczy teraz w życie codzienne Natalii, pozna jej matkę, jej narzeczonego… Z Julką Kamińską stworzyliśmy zgrany, śmieszny duet. Dobrze się nam razem gra, świetnie improwizuje, mam nadzieję, że ten wątek podoba się widzom.

Dla ciebie to kolejny epizod w „Singielce”, czy może tym razem zostaniesz w serialu na dłużej?

Staramy się ten wątek widzom dozować. W serialu są główne postaci, które mają robić swoje, a ja jestem takim małym wątkiem - urozmaiceniem, bardzo mi się to podoba, bo lubię być dozowany . Nie chcemy, żeby postać Arka straciła swój urok, jestem od czasu do czasu, jest intrygująco i niech tak zostanie.

CZYTAJ TAKŻE:

DOROTA POMYKAŁA: DO TEJ PORY GRAŁAM SYMPATYCZNE ROLE, A TU TRAFIŁA SIĘ CZEPIALSKA KOBIETA! [WYWIAD]

JULIA KAMIŃSKA: ROLE DRUGOPLANOWE POZWALAJĄ NA CHWILĘ WYTCHNIENIA [WYWIAD]

Porównałbyś jakoś prace na planie „Singielki” z dobrze znaną ci ekipą „M jak miłość”. To dwa różne światy, czy mają ze sobą coś wspólnego?

Nie lubię porównań, mogę jednak powiedzieć, że obie ekipy są fantastyczne, tak samo ciężko pracują i są bardzo oddanymi ludźmi. Może się wydawać, że praca w serialu to taka łatwa i przyjemna robota, ale w rzeczywistości to bardzo ciężki kawałek chleba, który mimo tego daje ogromną przyjemność. Czasami jak bierzesz udział w 12, czy 8 scenach z rzędu, to przy 7 scenie wysiada trochę percepcja, a jeszcze, kiedy są to sceny z różnych odcinków, różnych okresów, trzeba pozostać skupionym do końca. Mimo tych trudów, uwielbiam swoją pracę!

Przy tej okazji nie mogę nie zapytać o dalsze losy Marcina Chodakowskiego w „M jak miłość”.

Marcin ma duży problem, bo miłość do Kasi była tak ogromna, że po jej śmierci trudno mu się zaangażować w nowy związek. On powoli dochodzi do siebie, próbuje ten ból po stracie ukochanej w jakiś sposób zatupać w sobie. W jego życiu ciągle przewija się postać Pani kurator, ale pojawi się jeszcze jedna kobieta. Tutaj mogę tylko zaprosić widzów do dalszego śledzenia losów Chodakowskiego. Będzie interesująco.

Ty natomiast z przytupem wchodzisz w nowy rok. Już niebawem premiera filmu „7 rzeczy”. Co możesz powiedzieć o tej produkcji? To typowa komedia romantyczna?

Nie, to komedia obyczajowa. Dzisiaj na postsynchronach widziałem już fragmenty i muszę powiedzie, że to również w pewien sposób komedia metafizyczna. Będzie dużo do śmiechu, ale i do zastanowienia. Ja nigdy nie zagrałem takiej postaci, jaką jest Tomasz, więc to było dla mnie spore wyzwanie.

Kim jest postać Tomasza w filmie „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach” ?

To bardzo poukładany facet, pracujący w agencji reklamowej, który ma wszystko w życiu skrzętnie zaplanowane. Gdyby tylko mógł, pewnie zaplanowałby swoje narodziny i śmierć. Tomasz ma piękną narzeczoną, którą gra Alicja Bachleda-Curuś. Ten idealnie zaplanowany związek jest tak silny, że w końcu coś między nimi umiera. Mój bohater postanawia wtedy zostać paleolitycznym łowcą. Wtedy zaczyna się cała historia jego dwuznaczności i podwójnego życia.

W takim razie, jaką narzeczoną jest Alicja Bachleda-Curuś?

. Nie wiem jaką jest narzeczoną, natomiast świetnie to zagrała aktorsko. Nigdy wcześniej z nią nie grałem, widziałem ją tylko na ekranie, trochę się bałem tego spotkania, ale okazała się fantastyczną osobą i świetnie się z nią pracowało. Mówiłem to już kilkukrotnie, nie, nie przywiozła ze sobą Hollywood .

A tobie nie marzy się jakaś hollywoodzka produkcja?

Oczywiście, że się marzy! Najbardziej chciałbym zagrać jakiegoś superbohatera, na przykład Batmana z Europy środkowo-wschodniej .To takie żarty, ale uwielbiam kino akcji i może już niedługo zagram w czymś takim. Jednak na razie nie będę niczego zdradzał.

Jakie masz plany na nowy rok?

Myślę, że nowy rok będzie bardzo teatralny. Jestem w trakcie grania spektaklu „Dwie morgi utrapienia”. W przygotowaniu jest komediowy spektakl „Atrakcyjny pozna Panią” i mniej komiczny, a bardziej dramatyczny „Ich czworo ich dwoje” w reżyserii Tomka Gawrona. Poza tym seriale, o których już rozmawialiśmy i serial, o którym jeszcze nie mogę mówić. Także 2016 rok może okazać się jeszcze bardziej pracowity niż ten mijający, ale jak to się mówi: aktor pracujący, aktor szczęśliwy. Oprócz tego działam też na innych frontach, więc na nudę nie narzekam.

Możesz zdradzić, co zajmuje ci czas prócz aktorstwa?

Jestem w szkole kaskaderów w Londynie i tam się kształcę. Bardzo mnie to bawi, zostało mi jeszcze półtora roku nauki. Tam też zdarzają się takie „joby” przy scenach akcji, to tak a propos tego Batmana .

To w Polsce nie potrzebujesz już dublera.

Nie chwalę się tym na planie, póki nie skończę tej szkoły. Każdy ma swoją robotę. W Polsce gram, a na świecie bawię się w kaskaderkę.

W jednym z wywiadów powiedziałeś, że wolisz stać trochę z boku, aniżeli na świeczniku. Uważasz, że dalej tak jest? Grasz w najpopularniejszym serialu w Polsce. Czujesz tę popularność na sobie?

Czuję, ale mam do tego ogromny dystans, nie odbija mi z tego powodu żadna palma. Cieszę się, że ktoś mnie lubi, że dostaję od widzów tyle oznak sympatii, ale przecież nie dlatego zostałem aktorem. Lubię swoją pracę, mam nadzieję, że dobrze ją wykonuję. Jak długo jeszcze? Tego nie wiem, ale na pewno nie będę tego robił przez całe życie. Co do świecznika, nie uważam, żeby to była dobra rzecz, zawsze przecież może cię ktoś z niego zrzucić, prawda? Dlatego wolę krążyć wokół niego niż być na tym przysłowiowym świeczniku.

Rozmawiała: Adriana Słowik

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn