"Pierwsza randka". Dariusz Krupa o programie: W filmie nie znajdziemy tak szczerych bohaterów [WYWIAD]

Adriana Słowik
Adriana Słowik
Fot. Natasza Młudzik/TVP
Fot. Natasza Młudzik/TVP
Dariusz Krupa - barman, specjalista od koktajli i wprowadzania w dobry nastrój wszystkich poszukujących miłości w restauracji programu ,,Pierwsza randka". Jak ocenia dotychczasowe odcinki show TVP2? Która para najbardziej zapadła mu w pamięć? Sprawdźcie, co zdradził w rozmowie z serwisem Telemagazyn.pl.

Dariusz Krupa z branżą gastronomiczną związany jest od prawie 20 lat. Śmiało można powiedzieć, że zna ten świat od podszewki. Był barmanem i managerem wielu restauracji i klubów. Aktualnie serwuje drinki w dwóch modnych warszawskich lokalach, a także pracuje na licznych weselach i imprezach. Największym wyzwaniem jego pracy jest obsłużenie eventu na 150 osób, gdy większość gości stanowią kobiety, które wolą drinki od mocniejszych alkoholi. Drugą, po pracy za barem pasją Darka jest turystyka motocyklowa. W ten sposób zwiedził ponad 60 zamków w Polsce i kilkanaście za granicą. Wolne chwile spędza planując kolejne trasy motocyklowe.

Jak trafił Pan do programu „Pierwsza randka"?

Do programu „Pierwsza randka” trafiłem przypadkiem. Kolega, który często chodzi na castingi zadzwonił do mnie z informacją, że jest poszukiwany barman, ktoś taki jak ja, zapewne z racji wieku i doświadczenia. Zgłosiłem się, więc na rozmowę i tak trafiłem do programu.

Jak ocenia Pan dotychczasowe odcinki programu „Pierwsza randka"?

Program podoba mi się, ponieważ występują w nim prawdziwi ludzie: z różnych środowisk, w różnym wieku i z różnym wykształceniem. Ludzie, którzy często musieli przełamać swą nieśmiałość, by zgłosić się i opowiadać o sobie, o swych problemach, często o traumatycznych przeżyciach, jak chociażby śmierć współmałżonka.

Który uczestnik zapadł Panu najbardziej w pamięć i dlaczego?

Była to dojrzała para, która pojawiła się w 3 odcinku. Spotkanie po latach pana Stefana i pani Beaty wzruszyło całą obsługę restauracji. To dzięki programowi ich losy mogły ponownie się skrzyżować.

Najbardziej wzruszający moment w programie „Pierwsza randka" to...

Momentów wzruszających było bardzo wiele. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie rozmowa z panem, który w bardzo poruszający sposób opowiadał o swej wieloletniej samotności.

Obecnie wiele stacji ma w swojej ramówce program koncentrujący się na poszukiwaniach miłości/drugiej połówki. Z czego to według Pana wynika?

Takie programy powstają, gdyż ukazują prawdziwych ludzi i ich uczucia. W dzisiejszym zagonionym świecie często nie ma już czasu na prawdziwą miłość. Ludzie pobierają się, bo ,,tak wypada”, a nie z powodu wielkiej, prawdziwej miłości. Kariera i pieniądze są stawiane na pierwszym miejscu. Dlatego, siedząc przed telewizorem, lubimy trochę podglądać i jednocześnie utożsamiać się z osobami, które szukają swojego szczęścia na randce. Fascynują nas realni ludzie, ich losy. W filmie fabularnym nie znajdziemy tak szczerych bohaterów.

Program „Pierwsza randka" porównywany jest do takich formatów, jak „Ślub od pierwszego wejrzenia", a nawet „Rolnik szuka żony". Czym na tle tych programów wyróżnia się nowość TVP2?

To, co odróżnia „Pierwszą randkę” od innych tego typu programów, to fakt, że nie ma scen reżyserowanych. W naszej restauracji wszyscy goście już po paru chwilach zapominają o kamerach i mikrofonach. To, że ktoś zareaguje spontanicznie, czasem nawet zaklnie, to tylko dowody na autentyczność programu.

Jak wyglądają kulisy powstawania „Pierwszej randki"? Ile w tym scenariusza, a ile „pójścia na żywioł"?

Moim zdaniem 90% to żywioł, a 10 % to nasza praca polegająca na tym, by goście poczuli się swobodnie, by otworzyli się przed kamerami i nie czuli się skrępowani. Dlatego tak często to my, jako obsługa, zadajemy i konkretne pytania, prowokując do rozmowy.

Czy wyobraża sobie Pan siebie na miejscu uczestnika programu „Pierwsza randka"?

Tak, wyobrażam sobie, że jestem na miejscu uczestnika „Pierwszej randki”. Natomiast nie wiem czy miałbym aż tyle odwagi, by zwierzać się przed kamerą ze swych uczuć. Na szczęście od wielu lat jestem szczęśliwym mężem, więc nie mam takich dylematów.

Jak według Pana powinna wyglądać pierwsza randka?

Pierwsza randka jest bardzo ważnym elementem w procesie poznawania drugiej osoby. Moim zdaniem, czyli z punktu widzenia mężczyzny, panowie powinni być elegancko ubrani oraz uczesani. Dobrze widziany przez panie jest drobny upominek, chociażby kwiaty. Pamiętajmy, że powinniśmy słuchać, a nie tylko mówić o sobie. Bądźmy dżentelmenami: przysuńmy partnerce krzesełko, przytrzymajmy okrycie. Jestem tradycjonalistą i uważam, że jeśli mężczyzna zaprasza na randkę, to płaci rachunek.

Co może Pan zdradzić o kolejnych odcinkach „Pierwszej randki" Co nas jeszcze czeka w programie?

Niestety zdradzić nie mogę zbyt wiele, ale zachęcam do oglądania. Zapewniam, że będzie się działo wiele. Czeka nas jeszcze moc emocji i wzruszeń.

"Pierwsza randka" w czwartki, o godz. 20:40 w TVP2!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn