"Projekt Lady". Małgorzata Rozenek-Majdan: Nigdy nie jest za późno na zmianę. Trzeba tylko jej chcieć i nie bać się porażek [WYWIAD]

Kamila Glińska
Kamila Glińska
fot. Cezary Piwowarski/TVN/x-news
fot. Cezary Piwowarski/TVN/x-news
Małgorzata Rozenek-Majdan jest dobrym duchem uczestniczek "Projektu Lady". Czy ogląda program w telewizji? Czego nauczyła się w poprzedniej edycji i czy ma kontakt z jej zwyciężczynią? Sprawdź, co nam powiedziała! "Projekt Lady" w poniedziałki o godz. 20:55 w TVN!

Możemy już oglądać 2. edycję "Projektu Lady". Ogląda Pani? Jak wrażenia?

Małgorzata Rozenek-Majdan: Oczywiście! Każdy odcinek! Do "Projektu Lady" mam ogromny sentyment, ponieważ jest to program, na planie którego spędzamy ze sobą kilka tygodni non stop. Od razu przypomniały mi się wszystkie historie, jakie miały miejsce w placu w Radziejowicach. Ten program jest nie tylko wyjątkowy dla uczestników, ale również dla wszystkich osób pracujących przy nim. Każdego dnia uczyliśmy się czegoś nowego.

Dziewczyny, które przyszły do programu wiedziały już, czego mogą się po nim spodziewać. Czy to wpłynęło jakoś na sposób, w jaki się zachowywały? Może zabrakło naturalności, którą widzieliśmy w 1. edycji?

Dziewczęta, które zgłosiły się do drugiej edycji "Projektu Lady", rzeczywiście mniej więcej wiedziały, czego mogą się spodziewać po wzięciu udziału w programie. Ale ta świadomość nie wpłynęła na naturalność ich reakcji, bo jeżeli chodzi o emocje, uczucia, walkę o lepszą siebie nie ma miejsca na udawanie. Albo się angażujesz na maksa, albo nie.

A czy fakt, że to już 2. odsłona programu sprawił, że Pani traktowała dziewczyny inaczej? Wyciągnęła Pani jakieś wnioski z poprzedniej edycji?

Wszyscy bardzo zżyliśmy się z uczestniczkami tak samo, jak miało to miejsce w pierwszej edycji programu. To są naprawdę bardzo wartościowe osoby, które pogubiły się w życiu. Z pierwszego i drugiego sezonu wyciągnęłam bardzo ważny wniosek. Że nigdy nie należy oceniać nikogo po wyglądzie, bo pod krzykliwym makijażem, wyzywającym strojem i wulgarnym zachowaniem, może kryć się wrażliwa osoba, która zakładając maskę, stara się ukryć swoje prawdziwe ja w obawie, że ktoś ją skrzywdzi.

W pierwszym odcinku okazało się, że moment, w którym dziewczyny dostają perły jest dla nich jednym z ważniejszych. Jak Pani myśli, dlaczego?

Ta chwila jest tak ważna dla naszych dziewcząt, ponieważ jest to oficjalne przystąpienie do naszego programu. Perły są w "Projekcie Lady" przez cały czas trwania programu elementem symbolizującym chęć zmiany i szansę na to, żeby ich życie, które im nie pasowało, odmieniło się całkowicie.

Podczas pobytu w Radziejowicach dziewczyny zmieniają swój wygląd i uczą się dobrych manier. Co tu jest najważniejsze? Jaka powinna być uczestniczka „Projektu Lady” po opuszczeniu programu?

Najważniejsze jest to, żeby nasze uczestniczki uwierzyły w siebie i zdały sobie sprawę, że nigdy nie jest za późno na zmianę. Trzeba tylko jej chcieć i nie bać się porażek. Mój tata zawsze powtarzał mi: "Próbuj, a jak nie wyjdzie, to przynajmniej nie zarzucisz sobie, że nie próbowałaś". Teraz podobnie staram się wychować swoich synów Tadzia i Stasia.

Ma Pani kontakt z Patrycją, która wygrała 1. edycję? Jak zmieniło się jej życie?

Mamy kontakt ze sobą. Życie Patrycji zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Po zakończonym kursie języka angielskiego, który wygrała w programie, Patrycja postanowiła skończyć wiele kursów związanych z fitnessem, znalazła pracę w klubie sportowym. Widzę po niej, że jest to dziedzina, z która wiąże poważne plany na przyszłość. I słusznie! Ciężko pracuje, a to najlepsza droga do tego, żeby odnieść życiowy sukces.

Czy ma Pani wzór kobiety, osobę z życia publicznego, którą szczególnie Pani podziwia?

Każda kobieta jest dla mnie inspirującą. Nie tylko osoby znane, ale w znacznej części te, które spotykam na swojej drodze każdego dnia. Podziwiam ich siłę, inteligencję, wrażliwość, ciekawość świata!

Jakie miejsce na świecie najbardziej chciałaby Pani odwiedzić? A może taką wymarzoną podróż ma już Pani za sobą?

Każda podróż jest dla mnie wymarzona, bo to moja wielka pasja. Nic tak bardzo nie dodaje mi energii i daje szansę odpocząć. W tym roku odwiedziliśmy z cała rodziną już kilka miejsc i już planujemy kolejne. Z pewnością od pewnego czasu Azja jest kierunkiem, który bardzo chętnie odwiedzamy. Być może już niebawem pojedziemy tam znowu.

Źródła: Dzień Dobry TVN, x-news

Kamila Glińska

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn