"Salt". Winna czy niewinna – oto jest pytanie [RECENZJA]

Beata Cielecka
Beata Cielecka
"Salt" (2010)media-press.tv
"Salt" (2010)media-press.tv
Nazwiska Noyce’a i Jolie można w filmowym światku porównać do faworytów na wyścigach konnych. Każde z osobna gwarantuje sukces, a jako para – sukces (przynajmniej komercyjny) do kwadratu.

NASZA OCENA: 7/10

Tak jak to było w przypadku wcześniejszego o kilka lat „Kolekcjonera kości”, tak jest i tym razem. Phillip Noyce jest w swoim żywiole (nic dziwnego, jeśli się ma do dyspozycji miłą sumę ponad 100 mln dolarów): mnoży przeszkody, dubluje pułapki i układa zagadki, mocno konfundując widza, który chwilami nie nadąża wręcz za meandrami fabuły. Każe nam wstrzymywać oddech w szaleńczych scenach pościgu na autostradach i podziwiać finezję akrobacji: i tych ludzkich, i samochodowych. Noyce, będący reżyserem sprawnym i wytrawnym, wie, kiedy przystopować i dać nieco wytchnienia przed następną kulminacją akcji, więc to, co oglądamy, intryguje, a nie męczy, i wciąga, a nie irytuje przeładowaniem i gadżeciarstwem. Podobnie jak przy cyklu z Bondem przymykamy oko i zostawiamy na marginesie to, czy i w jakim stopniu akcja jest wiarygodna. Gdyby była życiowa, nie byłoby takiego igrzyska!

A jeśli ma się do dyspozycji tego formatu aktorkę, to właśnie po to, by spiętrzyć wyzwania stojące przed bohaterką, którą gra. Evelyn Salt gra Angelina Jolie, która jest w tym filmie… mężczyzną, przynajmniej jeśli chodzi o stopień wojowniczości, cynizmu, sprytu i manipulacji w iście makiawelicznym stylu. Z dziką przyjemnością identyfikujemy się (mam na myśli kobiety) z takimi „półmężczyznami”. Pół, bo cech kobiecych, zarówno wrażliwości, jak i seksapilu, Salt się nie pozbyła. Daje nam to poczucie wstępu do męskiego świata, w którym nie jesteśmy tylko mniej lub bardziej ładnymi buziami, ale partnerkami – w przyłożeniu z półobrotu również… Ma to jednak swoje złe strony. W chwili bowiem, gdy poznajemy Salt (a mocny to wstęp), naga, pobita, brudna i zziębnięta poddawana jest torturom. Żadnej taryfy ulgowej dla kobiety, bo skoro bawi się w męską profesję – a okazuje się agentką CIA – należy jej się wycisk.

Kilka lat później podczas rutynowego przesłuchania rosyjskiego szpiega (Daniel Olbrychski w małej, choć znaczącej roli) wyjawia on w jej obecności informację, jakoby to ona była szpiegiem i to w dodatku zamierzającym zabić prezydenta. Od tej chwili jej życie wywraca się do góry nogami. Ze spokojnej urzędniczki, którą była przez ostatnie lata, szybko musi przeistoczyć się w wojowniczkę i udowodnić swą niewinność. Tylko czy aby na pewno jest niewinna? A o wzbudzenie tej wątpliwości Noyce już się postarał.

Beata Cielecka

"Salt" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn