"Spider-Man: Homecoming" [RECENZJA]. Człowiek-pająk w liceum, czyli dobrze odrobiona lekcja

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe dystrybutora United International Pictures Sp z o.o.
fot. materiały prasowe dystrybutora United International Pictures Sp z o.o.
Spider-Man powrócił! Co prawda twórcy po raz trzeci od 2002 roku próbują na nowo opowiedzieć historię człowieka-pająka, ale chyba po raz pierwszy jest na to naprawdę konkretny pomysł, a całość uwodzi swoją lekkością i luzem.

Zresztą "luz" to słowo klucz, gdyż tym razem przyglądamy się nastoletniemu Peterowi Parkerowi (świetny Tom Holland), który stara się przeżyć w licealnym świecie. Nie jest łatwo, szkolna hierarchia rządzi wszystkim, a naszemu - wychowywanemu przez MILF ciotkę May (Marisa Tomei) - milusińskiemu w głowie naprzemian tańcują brudne myśli o łóżkowych harcach z na pozór nieosiągalną szkolną pięknością, Liz (Laura Harrier), wymieszane z chęcią ratowania świata i zostaniem jednym z Avengersów, co bezskutecznie małolatowi próbuje z głowy wybić Tony Stark (Robert Downey Jr.).

I to właśnie jest najlepsze w "Spider-Man: Homecoming". Zasiadający na reżyserskim stołku Jon Watts postawił na kino młodzieżowe pełną gębą, gdzie przyglądamy się geekowi jakby żywcem wyjętego z filmów Johna Hughesa. Niby chłopak przywdziewa kostium superbohatera, ale na korytarzach liceum i tak musi mierzyć się z docinkami typu "penis parker". Autorzy filmu wykonali sprawne rozpoznanie, przez co bez trudności poruszają się po świecie nastolatków, co zawsze jest stąpaniem po kruchym lodzie, które może zakończyć się katastrofą. Natomiast tutaj wszyscy są autentyczni, a nastoletni widzowie mogą identyfikować się z ekranowymi bohaterami.

Na szczęście "dorosłe" wątki nie wypadają gorzej. Naturalnie, miło patrzy się na sympatycznego grubaska, marzącego o tym, aby zostać przydu... znaczy asystentem superbohatera, ale przydałoby się, żeby obraz prezentował coś jeszcze. I tutaj tak jest, gdyż otwierająca film scena, pokazująca marginalizowanych przez lokalną władzę robotników, którym przewodzi - chcący zwyczajnie zadbać o własną rodzinę - Adrian Toomes (Michael Keaton), mimo, iż rozgrywa się w superbohaterskim świecie, jest prawdziwa do bólu.

Z suwerenem lepiej nie zadzierać, bo zbuntowany może stać się nieobliczalny i w ten sposób chęć zarobienia pieniędzy w uczciwy sposób kończy się przymusową emigracją do szarej strefy. Sprawia to, że Vulture staje się najbardziej niejednoznaczną postacią "Spider-Man: Homecoming", gdyż nie oglądamy złoczyńcy złego do szpiku kości, tylko człowieka, którego poniekąd zmuszono do przejścia na drugą stronę barykady. Każdy chce jakoś żyć, a przecież Tony Stark też przez lata balował za pieniądze zrodzone z krwi mordowanych Afgańczyków.

Twórcy konfrontują szczenięcą naiwność Petera Parkera z prawdziwym życiem. Nastoletni Spider-Man jeszcze patrzy na świat w czarno-białym barwach, nie zauważając, że dookoła jest ogrom szarości. To się sprawdza i pozostawia też ogromne pole do popisu dla rozwoju tego bohatera w kolejnych częściach. Warto dodać, że nie tylko to prosi się o rozwinięcie w następnych filmach. "Spider-Man: Homecoming" to zaledwie wstęp do nowej historii człowieka-pająka, dlatego większość drugoplanowych bohaterów jest nieistotna do tego stopnia, że na ich twarzach wręcz maluje się zniecierpliwienie, kiedy ruszą zdjęcia do kolejnego filmu. Czołowym przykładem tego jest Michelle (Zendaya). Niby jest w niej potencjał, jest błysk w oku, zalotnie się uśmiecha, ale jeszcze nic za tym nie idzie.

"Spider-Man: Homecoming" to dobrze odrobiona lekcja z realizacji filmu superbohaterskiego. Wszystko jest na swoim miejscu. Połączenie komediowej konwencji kina młodzieżowego z ciut poważniejszymi wątkami było strzałem w dziesiątkę, a doskonale dobrana obsada, dynamiczna narracja i efektowna realizacja sprawia, że film Jona Wattsa bardzo dobrze się ogląda. Gdyby jeszcze Marisa Tomei częściej pojawiała się na ekranie...

Ocena: 7/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

Recenzja została pierwotnie opublikowana 14 lipca 2017 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn