"Uciekaj!". Horror i satyra na współczesność w jednym [RECENZJA]

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe dystrybutora United International Pictures Sp z o.o.
fot. materiały prasowe dystrybutora United International Pictures Sp z o.o.
Pierwsze spotkanie z rodzicami własnej dziewczyny może być trudnym, stresującym, a czasem bolesnym doświadczeniem, ale chyba nawet najgorszemu wrogowi nie życzyłbym tego, co przytrafiło się Chrisowi (Daniel Kaluuya), głównemu bohaterowi filmu „Uciekaj!”.

Chris i Rose (Allison Williams) to zakochana, szczęśliwa para. Patrząc na nich z boku można pomyśleć, iż taka dziewczyna jak Rose to prawdziwy skarb! A to przynosi swojemu ukochanemu kawę, a to śniadanko, po prostu ideał. Już pomijając to, że dziewczyna jest szalenie atrakcyjna. Czy w takim związku coś może być nie tak? Naturalnie, że nie… No może po za tym, że Rose zapragnęła przedstawić wybranka swojego serca rodzicom, lecz „zapomniała” im wspomnieć, że młody mężczyzna czarnoskóry. Jednak w końcu mamy XXI wiek, rok 2017, co się może stać?

„Uciekaj!” to jeden z tych filmów, które właściwie pojawiają się znikąd, nikt na nie specjalnie nie czeka, a stają się światowym fenomenem. I chociaż może niektóre peany na część fabularnego debiutu Jordana Peele’a są przesadzone, to właściwie trudno się dziwić, że film wywołał takie zainteresowanie publiczności. Peele, aktor i komik w jednej osobie, postanowił zabawić się konwencją horroru. Już w pierwszej scenie zdradza nam, że będzie się działo, po czym nagle wyhamowuje, aby opowiedzieć właściwą historię, aczkolwiek pewne niuanse pojawiające się na drugim planie zdradzają kierunek w jakim opowieść będzie zmierzać.

Jest w tym wszystkim trochę „Dziecka Rosemary”, jest trochę „Piątku Trzynastego”, widać, że autor doskonale czuje gatunek i czerpie z klasyki garściami, ale nie kopiuje bezmyślnie, lecz przepisuje pewne motywy na nowo, dostosowując je do własnych wymagań. A na uwadze trzeba mieć to, że chociaż portale filmowe klasyfikują tę produkcję jako horror, to tak naprawdę otrzymujemy… komedię. W dodatku będącą satyrą na współczesne, hiper poprawne politycznie, Stany Zjednoczone.

I właśnie ta lekkość, wspierana przez doskonały humor, jest siłą całego obrazu. To trochę tak jakby połączyć „Krzyk” ze „Strasznym filmem”. Niby trochę mamy historii na poważnie, ale wciąż ktoś mruga do nas okiem, pokazując, że powinniśmy całość wziąć w mały nawias. To się sprawdza, bo dzięki temu otrzymałem opowieść, w którą wierzę, ale która też potrafiła mnie rozbawić. Aż chciałoby się, aby polscy filmowcy mieli tyle luzu w swoich obrazach…

„Uciekaj!” jest przede wszystkim bardzo dobrze zagrane. Daniel Kaluuya ma w sobie odpowiednią dawkę niepewności oraz zdenerwowania, natomiast Allison Williams uwodzi nas swoim seksapilem oraz kokieteryjnością, ale i tak pierwsze skrzypce grają Catherine Keener, Bradley Whitford oraz Caleb Landry Jones. Ta trójka kradnie show; są odpowiednio przerysowani i jednocześnie przerażający. Nigdy nie wiadomo, czego ostatecznie można się po ich postaciach spodziewać.

Niestety „Uciekaj!” nie jest wolne od wad. Dość szybko widz orientuje się z czym ma do czynienia i jak dalej będzie przebiegać akcja. Przewidywalność to jedna ze słabostek produkcji, chociaż największą i tak jest ostatni akt filmu, ze źle rozegranym, pośpiesznym zakończeniem, nieco psującym finalny odbiór.

„Uciekaj!” to ciekawa propozycja filmowa i to nie tylko dla miłośników horroru, ale też dla widzów, którzy lubią komedię. Tutaj dodatkowo dostaliśmy historię mocno osadzoną w rzeczywistości Stanów Zjednoczonych, będącą szyderą ze współczesności i wymuszonej poprawności politycznej. W jednej ze scen pewien trzecioplanowy bohater oświadcza, że obecnie czarny kolor skóry jest w modzie. Film Jordana Peele’a również jest modny, więc nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć Wam: podążajcie za trendami wprost do kin.

Ocena: 7/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

"UCIEKAJ!" W KINACH OD 28 KWIETNIA

Recenzja została pierwotnie opublikowana 29 kwietnia 2017 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn