Diamenty

W Demokratycznej Republice Konga ekspedycja geologiczna kierowana przez młodą geolog Stephanie Dresser dociera nad rzekę, gdzie grupa miejscowych biedaków pracuje przy wydobywaniu diamentów. Stephanie towarzyszy jej przyjaciółka, Sarah Cameron, córka amerykańskiej senator Joan Cameron. Gdy nad rzeką pojawia się oddział uzbrojonych najemników, Sarah próbuje z nimi rozmawiać. Kończy się to dla niej tragicznie: jeden z mężczyzn zabija ją strzałem w głowę, po czym wraz ze swoimi współtowarzyszami otwiera ogień do pozostałych. Stephanie i kilku osobom udaje się uciec, reszta ginie. Wiadomość o tej tragedii dociera niebawem do senator Cameron, która w swoim sztabie wyborczym w San Francisco szykuje się właśnie do kolejnej elekcji. Nagle wszystko to traci dla niej sens. Po pogrzebie córki, na którym jest również Stephanie, Joan postanawia pojechać do Konga, aby wyjaśnić przyczyny śmierci jedynaczki. Uzyskuje na to zgodę sekretarz stanu, która rozumie przyczyny jej decyzji. Mimo gorączkowego okresu wyborczego Joan wyrusza do Afryki. Po przyjeździe do stolicy Konga Joan na dyplomatycznym przyjęciu ostro wypowiada się o metodach działania kongijskiego prezydenta i rządu, jej zdaniem nie panującego nad sytuacją w kraju. Żąda bardziej stanowczych działań w sprawie wyjaśnienia śmierci jej córki. Tymczasem w posiadłości Piersa Denmonta w Johannesburgu trwają uroczyste zaręczyny syna Piersa, Evana, z piękną Mayą. Piers od lat stoi na czele firmy Denmont Diamond Corporation. Ostatnio jednak jego potężne niegdyś imperium zaczyna podupadać. Rada nadzorcza obwinia za ten stan rzeczy prezesa, uważając, że jest stary i już nie tak skuteczny jak kiedyś. Zwłaszcza że u boku wyrósł mu groźny konkurent drugi z jego synów, Lucas, twardy i ambitny gracz, który kocha władzę i pieniądze. Sam zgłasza swoją kandydaturę i dostaje niemal jednogłośne poparcie. Podczas gdy na zlecenie Piersa Denmonta prowadzone są pod okiem Stephanie Dresser poszukiwania nowych złóż diamentowych w północnej Kanadzie, Lucas głównym kierunkiem swoich działań czyni Afrykę.