Janosik. Prawdziwa historia

Oparta na faktach opowieść o legendarnym karpackim zbójniku, który okradając bogatych, pomagał biednym. Walczący w powstaniu Rakoczego młody góral Janosik (Václav Jiráček) zostaje schwytany przez żołnierzy cesarza Franciszka Józefa I i wcielony do jego armii. Pełniąc służbę w twierdzy w Bytczy, zaprzyjaźnia się z więzionym w niej słynnym zbójnikiem Tomaszem Uhorczykiem (Ivan Martinka), któremu pomaga w ucieczce. Ten zaś, wdzięczny za okazaną pomoc, daje ojcu Janosika pieniądze na wykup syna z cesarskiej armii. Po powrocie do rodzinnego domu młody góral przeżywa zawód miłosny i nie może znaleźć dla siebie miejsca. Wkrótce trafia do zbójnickiej bandy i zostaje jej przywódcą. Sukcesy Janosika i uwielbienie, jakim darzą go kobiety, budzą jednak zazdrość jednego z członków bandy (Michał Żebrowski)... Barwna opowieść o legendarnym zbójniku, którego postać na stałe wpisała się w tradycję polskiej i słowackiej kultury. Ta niezwykła kostiumowa produkcja powstała na podstawie scenariusza Evy Borušovičovej, która poświęciła kilka lat na studiowanie archiwalnych zapisków i dokumentów dotyczących Janosika. Za kamerą stanęły nominowana do Oscara Agnieszka Holland (Europa, Europa, W ciemności) i jej córka Kasia Adamik (Boisko bezdomnych, Szczekać na świat). Główną rolę powierzono młodemu czeskiemu aktorowi Václavowi Jiráčkowi, którego delikatne rysy, chłopięca twarz i szczupła sylwetka (aktor ma 175cm wzrostu) odbiegają od stereotypowego wizerunku Janosika, kreowanego we wcześniejszych obrazach na potężnie zbudowanego siłacza o nadprzyrodzonych mocach. Jest to jednak, jak podkreślają reżyserki, celowy zabieg. W filmie wystąpiła też plejada wybitnych polskich aktorów młodego pokolenia z Michałem Żebrowskim (Ogniem i mieczem, Tajemnica Westerplatte) na czele. Autorem zdjęć jest laureat Czeskich Lwów Martin Štrba (Zabić Sekala, Babie lato, Ogród). Janosik. Prawdziwa historia otrzymał siedem nominacji do Złotej Kaczki, między innymi w kategoriach: "najlepszy film", "najlepszy scenariusz" i "najlepsze zdjęcia". Nominowany był także do Złotych Lwów na PFF w Gdyni.