Kolacja dla palantów

Le dîner de cons, Francja 1998

Pierre Brochant w każdą środę zaprasza na kolację kolegów. Każdy z nich przyprowadza na spotkanie osobę o niskim poziomie inteligencji, tzw. palanta. Chodzi o ty, by zabawić się jego kosztem.

Reżyseria:Francis Veber

Czas trwania:105 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Komedia

Kolacja dla palantów w telewizji

Galeria

Kolacja dla palantów (1998) - Film
  • Francis Veber

    Scenariusz

  • Francis Veber

    Reżyseria

  • Vladimir Cosma

    Muzyka

  • Alain Poiré

    Producent

Opis programu

"Kolację dla palantów" zorganizowano najpierw na scenie paryskiego Theatre des Varietes w 1993 r., a grający tam główne role Jacques Villeret i Claude Brasseur dali prawdziwy popis gry aktorskiej. Sukces sztuki (wystawionej także w Polsce) sprawił, że zdecydowano się przenieść ją na ekran. Napisana przez Jacquesa Vebera i przez niego wyreżyserowana "Kolacja" cieszyła się nad Sekwaną nie mniejszym powodzeniem również w wersji kinowej, a jej klasę potwierdziły trzy Cezary (za najlepszy scenariusz, męską rolę pierwszoplanową - Villeret oraz drugoplanową - Pr'vost). Grupa przyjaciół - zamożnych, powszechnie szanowanych paryżan organizuje co tydzień spotkanie pod nazwą "kolacja dla palantów". Zasada jest prosta: każdy przyprowadza ze sobą jakiegoś nudziarza i głupca, którego kosztem zabawiają się pozostali. Współzawodnictwo w tej grze toczy się o to, kto wynajdzie na środowy wieczór największego durnia. Tym razem Pierre Brochant, znany wydawca i kolekcjoner dzieł sztuki, jest pewny zwycięstwa: z pomocą kolegi znalazł idealnego palanta, perłę wśród idiotów. Jego wybraniec, Fran+ois Pignon - łysy grubasek, naiwny i nieporadny jak dziecko - jest księgowym w Ministerstwie Finansów, co sugerowałoby, że nie jest aż takim głupkiem, na jakiego wygląda. Brochant jest jednak pewny trafności wyboru: już widzi, jak Pignon rozbawi towarzystwo, gdy zacznie rozprawiać z zapałem o swoim hobby: budowaniu z zapałek miniaturowych modeli najsłynniejszych budowli świata. Pech jednak chce, że na parę godzin przed umówionym spotkaniem, podczas partii golfa, Pierre dostaje ostrego ataku lumbago i nie może się ruszyć. Kiedy nieświadomy niczego Pignon zjawia się u niego, wydawca jest zmuszony wyznać, że z kolacji nici. Przejęty jego cierpieniem księgowy usiłuje mu jakoś ulżyć i zabawić. Pierre nie wie jednak, że pucołowaty urzędnik jest nie tylko wzorcowym palantem, ale i wyjątkowym pechowcem, mistrzem w sprowadzaniu na innych katastrof. W ciągu jednego wieczoru, przy wydatnej pomocy pełnego dobrych chęci Pignona, Brochant straci żonę, kochankę i sporą część majątku.