Pan Zemsta

Park Chan-wook, zdobywca Grand Prix Festiwalu w Cannes, w filmie otwierającym "trylogię zemsty" pyta, czy zemsta ma sens oraz jakie są jej konsekwencje. Głuchoniemy Ryu (Ha-kyun Shin) traci pracę w najmniej odpowiednim momencie. Jego siostra (Ji-Eun Lim) pilnie potrzebuje transplantacji nerki, a szpital nie może znaleźć dawcy. Zdesperowany chłopak kontaktuje się z ludźmi handlującymi organami, którzy za 10 milionów wonów i jego nerkę obiecują znaleźć dawcę dla siostry. Niestety Ryu zostaje oszukany - zostaje bez nerki i bez pieniędzy. Zdesperowany postanawia porwać córkę swojego byłego szefa, aby zdobyć pieniądze. Niestety wszystko wymyka się spod kontroli... Brutalny i jednocześnie poetycki obraz "Pan Zemsta" południowokoreańskiego reżysera Park Chan-wooka należy do tak zwanej "trylogii zemsty". Zalicza się do niej także "Oldboya" oraz nominowaną do Złotego Lwa "Panią Zemstę". Każdemu z tych filmów udało się jednocześnie zyskać uznanie krytyki i przyciągnąć widzów do kin. Park Chan-wook pytany, dlaczego zemsta interesuje go jako twórcę, odpowiedział: "kiedy bohater postanawia się zemścić, jego dotychczas nudne życie się kończy, a on przechodzi całkowitą przemianę". Wyjaśnił także swój stosunek do ekranowej przemocy: "w moich filmach skupiam się na bólu i strachu. Na strachu tuż przed dokonaniem aktu przemocy i bólu tuż po jego dokonaniu". Dla Park Chan-wooka bowiem przemoc nie jest tylko ozdobnikiem, a komentarzem do wyborów bohaterów i ich postaw moralnych.