Powrót króla lwa

(LIONSROCK: RETURN OF THE KING) Film dokumentalny o ratowaniu lwów. Porzucone i zapomniane, upodlone. Na takie warunki skazano bohaterów dokumentu, królewskiego lwa i jego samice. Wybawieniem jest powrót do ojczyzny przodków, do azylu w Afryce Południowej. Tam znajdą nowe życie, zaznają wolności. To historia lwów, które do tej pory były zaniedbywane i dręczone, a dzięki uporowi pewnej Austriaczki, dziś odzyskują swoją godność. Na świecie tysiące wielkich kotów żyje w niewoli, tylko w samej Europie prawie dwa tysiące. Hildegard Pirker postawiła sobie za cel sprowadzić te zwierzęta do domu, do Afryki. Pierwszymi mieszkańcami schroniska były lwy z Austrii. Neo, przywódca stada, urodził się w parku safari, gdzie opiekowała się nim właśnie Hildegard. Kiedy safari zlikwidowano, Neo wraz z towarzyszkami trafił do schroniska Lionsrock, znajdującego się ok. 18 kilometrów od Bethlehem, miasta w Republice Południowej Afryki. Hildegard Pirker, która poleciała z podopiecznymi, postanowiła zostać wśród afrykańskiej dzikiej przyrody. Neo dumnie znaczy swój teren - pięciohektarowy wybieg, na którym żyje z sześcioma samicami. Donośne ryczenie umacnia więź w grupie. Zwierzęta mieszkają w Lionsrock od sześciu lat. Dziś Hildegard i jej zespół z fundacji Four Paws (Cztery Łapy) nadzorują setkę lwów żyjących na zagrodzonym terenie o powierzchni tysiąca dwustu hektarów. Niegdyś w Lionsrock prowadzono hodowlę lwów przeznaczonych do odstrzału. Te zwierzęta uratowała fundacja Four Paws, gdy wykupiła cały teren. Na południu Afryki polowanie na lwy wciąż stanowi dochodowy interes. Zwierzęta są hodowane dla myśliwych, którzy ściągają tu z całego świata i płacą 50 tysięcy euro za możliwość zastrzelenie króla zwierząt. Lionsrock przywraca komfort i godność zwierzętom, które hodowano dla ludzkiego kaprysu i przyjemności. Dlatego do końca życia będą uzależnione od człowieka, który teraz musi być odpowiedzialnym opiekunem. Pozostaje żywić nadzieję, że dzięki nowym przepisom i zmianie nastawienia, już niedługo przestaniemy skazywać wielkie koty na życie w niewoli. Dopóki jednak to się nie stanie, z pewnością będą one potrzebowały takich miejsc jak Lionsrock. Miejsc godnych króla lwa.