Requiem dla snu

Drugi, po ekscentrycznym, ale fascynującym debiucie "Pi", film Darrena Aronofsky'ego, wychowanego na Brooklynie absolwenta Harvardu, który tu powraca do miejsca swego pochodzenia. Tam właśnie mieszka czwórka bohaterów jego filmu: wdowa Sara Goldfarb, jej syn Harry, jego dziewczyna Marion oraz przyjaciel obojga i wspólnik Harry'ego w interesach, czarnoskóry Tyrone. Wszyscy oni marzą o lepszym świecie, rozpaczliwie pragną uciec od rzeczywistości, która ich otacza. Wpadłszy w pułapkę uzlaeżnienia od narkotyków, słodyczy, telewizji i leków, staczają się coraz niżej, aż na granicę samounicestwienia. Ich gehenna rozgrywa się w ciągu kilku miesięcy między latem a zimą. Wiosny - odrodzenia do życia - już dla nich nie będzie. Owdowiała Sara Goldfarb wiedzie samotną egzystencję w obskurnym mieszkanku, spędzając całe dnie przed telewizorem, gdzie - pogryzając czekoladki - ogląda swój ulubiony teleturniej. Jedyne urozmaicenie jej szarej codzienności stanowią regularne wizyty syna, Harry'ego, który zastawia jej telewizor w niedalekim lombardzie, aby zdobyć pieniądze na narkotyki. Sara z niezmąconym spokojem każdorazowo wykupuje odbiornik w nadziei, że chłopak wreszcie ustawi się w życiu. Kiedy pewnego dnia producenci teleturnieju zawiadamiają ją, że jest jedną z kandydatek do występu w programie, przejęta Sara farbuje włosy i zaczyna intensywnie się odchudzać. Na tradycyjną dietę nie ma dość silnej woli, udaje się więc do lekarza, który przepisuje jej kolorowe tabletki. W krótkim czasie Sara faktycznie traci na wadze, bo jedzenie zupełnie przestaje ją interesować, ale jako skutki uboczne jej lekomanii pojawiają się omamy i napady lęku. Tymczasem Harry i Tyrone próbują zbić fortunę jako dilerzy narkotyków, ale - będąc sami uzależnieni - więcej zużywają na własne potrzeby, niż sprzedają. W dodatku trzeba zapłacić kaucję za aresztowanego przez policję Tyrone'a. Kiedy odłożona spora gotówka gwałtownie topnieje, między trójką przyjaciół rośnie napięcie, wybuchają konflikty. Harry nakłania Marion, by przespała się ze swoim dawnym psychoterapeutą, Arnoldem.