"House of Cards". Robin Wright wolałaby inny finał produkcji? Sprawdź, co chciałaby zmienić!

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Pomimo faktu, że premiera finałowego sezonu serialu "House of Cards" miała miejsce w 2018 roku, zainteresowanie produkcją wśród fanów nie maleje i wielu z nich wciąż wyszukuje ciekawostki dotyczące serialu dostępnego na Netfliksie. Z pewnością ciekawe dla nich okażą się wypowiedzi gwiazdy serialu, Robin Wright, która przyznała, co chciałaby zmienić w sposobie, w jaki została przedstawiona historia Claire Underwood, odgrywanej przez nią bohaterki.

"House of Cards" - o serialu

"House of Cards" to jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych seriali wszechczasów. Duża w tym zasługa niezwykle charyzmatycznej gry Kevina Spacey'a, odtwórcy roli Franka Underwooda, głównego bohatera produkcji. Jak wiemy, w szóstym, finałowym sezonie produkcji wszystko się zmieniło, Kevin Spacey został odsunięty od pracy nad serialem, a główną bohaterką została Claire Underwood, dotychczasowa Pierwsza Dama, odgrywana przez Robin Wright. Mimo, że od premiery szóstego sezonu minęły już ponad dwa lata, ostrzegamy, że dalsza część artykułu zawiera spoilery dotyczące jego fabuły.

Claire Underwood zdecydowanie skradła show w finałowym sezonie "House of Cards". Po śmierci swojego męża, Franka, jako pierwsza kobieta w historii, przyjęła urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych i wprowadziła własne, zupełnie nowe porządki.

"House of Cards" - co zmieniłaby Robin Wright?

Robin Wright, gwiazda serialu, w ostatnim sezonie nie tylko awansowała na odtwórczynię głównej roli, ale także wyreżyserowała finałowy odcinek produkcji. Przy tak dużym zaangażowaniu w proces tworzenia produkcji, nic dziwnego, że nawet lata po premierze ostatniego odcinka, ma przemyślenia dotyczące potencjalnie lepszych rozwiązań fabularnych. W wywiadzie dla PeopleTV, aktorka przyznała, że w zasadzie poprawiłaby tylko jedną rzecz: – Chciałam, żeby ona została nominowana na prezydenta zgodnie z prawem. To byłby taki miły drobiazg, że moglibyśmy powiedzieć światu: "Widzicie? To możliwe".- stwierdziła Wright.

Jednocześnie gwiazda "House of Cards" poinformowała, że jej serialowa przygoda okazała się ciekawsza niż mogła sobie wymarzyć: – Powiedziałam, że nie wiem, czy chcę być w serialu, bo chciałam kontynuować robienie filmów. A on__na to: "To będzie rewolucyjne, to medium streamingowe. To będzie przyszłość, to przejmie kontrolę" – powiedziała.

Przyznała także, że pierwotny rys jej postaci nie przypadł jej do gustu, jednak i tym razem perswazja Finchera okazała się być decydująca: – Nie chciałam grać kobiety, która jest tylko ładną towarzyszką polityka w serialu telewizyjnym. A on powiedział: "Nie martw się. To tylko początek, sezon 1. Claire Underwood przekształci się w bardzo złożoną – jeśli chcemy powiedzieć złożoną – i zdeprawowaną postać kobiecą" – wspominała aktorka.

Rozwój Claire Underwood w kolejnych sezonach produkcji pokazał, że David Fincher miał absolutną rację.

"House of Cards" jest dostępny na Netfliksie!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn