MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MKS FunFloor Lublin awansował do finału Orlen Pucharu Polski. Biało-zielone o trofeum zagrają z Zagłębiem Lubin

Krzysztof Szuptarski
Krzysztof Szuptarski
(Magda Balsam w starciu z Młynami Stoisław Koszalin otrzymała statuetkę MVP,  zdobywając dziewięć goli dla swojego zespołu)
(Magda Balsam w starciu z Młynami Stoisław Koszalin otrzymała statuetkę MVP, zdobywając dziewięć goli dla swojego zespołu) fot. ilustracyjna: Wojciech Szubartowski
MKS FunFloor Lublin pokonał w piątek Młyny Stoisław Koszalin 28:20 w meczu półfinałowym Orlen Pucharu Polski. Biało-zielone w niedzielnym finale zmierzą się z KGHM Zagłębiem Lubin.

– Chcemy wywalczyć awans do finału i mam nadzieję, że będziemy w stanie sprostać temu zadaniu. Dziewczyny są mocno naładowane, zmotywowane i myślę, że w piątek pokażą pełnię swoich możliwości – podkreślał przed meczem Krzysztof Przybylski, szkoleniowiec Młynów Stoisław.

Spotkanie na parkiecie Kalisz Areny zapowiadało się niezwykle ciekawie. Koszalinianki chciały sprawić niespodziankę, a do tego zrewanżować się lubliniankom za ligową porażkę przed własną publicznością 21:27 dwa dni wcześniej.

Rezultat potyczki szybko otworzyła turecka skrzydłowa Beyza Turkoglu, za chwilę z prawej strony gola zdobyła Magda Balsam i MKS objął prowadzenie 2:0. W 7. minucie wicemistrzynie Polski wygrywały 3:2, a powinny zdecydowanie wyżej. Koszalińska golkiperka, Natalia Filończuk dwukrotnie zatrzymała jednak „sam na sam” Turkoglu.

Sześć minut później, gdy karnego na gola zamieniła Balsam, lubelski zespół był już na plus cztery (6:2). Po czasie dla trenera Krzysztofa Przybylskiego szybko podwyższyła Aleksandra Tomczyk (7:2), ale w 16. minucie rywalki zbliżyły się na 4:7.

Na dziesięć minut przed zakończeniem premierowej odsłony, 22-krotne mistrzynie kraju miały aż sześć goli zaliczki (11:5), podobnie jak pięć minut później (13:7) i spokojnie zmierzały w stronę finału. W końcowych pięciu minutach pierwszej połowy do bramki trafiła już tylko Magda Więckowska i ta część meczu zakończyła się wynikiem 14:7 na korzyść lublinianek.

– Nastawiłyśmy się na bardzo mocną obronę w tym starciu – mówiła w przerwie meczu przed kamerami TVP Sport Romana Roszak, rozgrywająca MKS FunFloor. – Jest w nas dziś duża energia i mam nadzieję, że utrzymamy ją do końca. Mogło być jeszcze lepiej, jednak dobrze dysponowana jest w bramce Natalia Filończuk. Liczę, że utrzymamy koncentrację, poprawimy jeszcze skuteczność i będziemy mogły cieszyć się z awansu do finału – dodała.

W pierwszej połowie MKS górował nad przeciwniczkami szybkością, dynamiką i miał zdecydowanie lepszy procent skuteczności rzutów z gry. Do tego drużyna z Koszalina popełniła aż jedenaście strat, przy zaledwie czterech po stronie lublinianek.

Po zmianie stron MKS szybko podwyższył rezultat na 16:7. Młyny Stoisław nie zamierzały spuszczać głów i w 42. minucie po kolejnym golu Hanny Rycharskiej, MKS wygrywał już tylko 20:15. Za chwilę „siódemki” nie wykorzystała Balsam, a bramką odpowiedziała Czeszka Kristina Kubisova i dla biało-zielonych zaczęło się robić trochę nerwowo (20:16).

Dwa z rzędu gole chorwackiej rozgrywającej, Steli Posavec, uspokoiły nieco sytuację (22:16). Na kwadrans przed końcową syreną, MKS miał nadal 6-bramkową przewagę (23:17).

Potem fenomenalnie w bramce spisywała się Weronika Gawlik. Lublinianki podkręciły jeszcze tempo i po golu Roszak w 52. minucie, spotkanie było w praktyce rozstrzygnięte (25:17). Zwycięstwo MKS-u stało się faktem (28:20) i lubelska drużyna mogła unieść ręce w geście triumfu.

– W tym pojedynku były lepsze i gorsze momenty. W takim kluczowym jednak, gdy rywalki próbowały nas dogonić, stanęłyśmy mocno w obronie, do tego ja dodałam kilka interwencji i było po meczu – zaznacza Weronika Gawlik, bramkarka biało-zielonych.

Niedzielnym rywalem MKS-u o główne trofeum Orlen Pucharu Polski będzie KGHM Zagłębie Lubin. „Miedziowe” w drugim półfinale pokonały KPR Gminy Kobierzyce 25:19. Wielki finał rozpocznie się o godz. 14.15.

– W finale przeciwko Zagłębiu nie będzie łatwo. Każdy przecież chce wygrać puchar, dlatego musimy nastawić się na ogromną walkę do samego końca. Trzeba będzie zostawić na boisku serce – mówi Aleksandra Olek, obrotowa MKS-u.

Młyny Stoisław Koszalin – MKS FunFloor Lublin 20:28 (7:14)

Młyny: Flilończuk, Ivanytsia – Rycharska 6, Mączka 4, Kubisova 3, Urbaniak 2, Szynkaruk 2, Polańska 2, Zaleśny 1, Szajek, Bayrak, Choromańska, Nowicka, Haric, Jura, Koper, Żmijewska. Kary: 4 min. Trener: Krzysztof Przybylski

MKS: Gawlik, Wdowiak – Balsam 9, Szynkaruk 6, Turkoglu 4, M. Więckowska 2, Achruk 2, Posavec 2, Tomczyk 1, Olek 1, Roszak 1, Kovarova, Pastuszka, Masna, Płomińska, D. Więckowska. Kary: 10 min. Trener: Edyta Majdzińska

Sędziowały: Weronika Bijak i Paulina Jerlecka (Bydgoszcz)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski