Lechia tylko zremisowała w Łowiczu z Pelikanem

Jak wyglądała ostatnia minuta meczu?
Maciek Kalkowski ograł obrońcę i dośrodkował, bramkarz minął się z piłką, a ja strzeliłem już do pustej bramki.

Gospodarze mieli pretensje, że gol został zdobyty już po czasie.
Nie rozumiem tego. Było bardzo dużo przerw w grze, zmiany i sędzia musiał doliczyć trochę czasu. Te trzy minuty to i tak było mało, ale moim zdaniem gol padł w czasie.

Bardziej zdobyliście punkt czy straciliście dwa?
Z tego jednego punktu trzeba się cieszyć, bo uratowaliśmy go w końcówce. Zresztą jest takie powiedzenie, że jak nie można meczu wygrać, to trzeba go zremisować.

Jak wyglądał ten mecz?
To nie było najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu. Z drużynami walczącymi o utrzymanie gra się jednak ciężko. Nie jesteśmy pierwszą drużyną, która straciła punkty w Łowiczu. I nie ostatnią. Pelikan jeszcze sprawi niejedną niespodziankę.

Rywale wygrali i się do was zbliżyli.
Ale w dalszym ciągu mamy przewagę i muszą nas gonić. A przeciwnicy nie wygrają wszystkich meczów do końca sezonu. Też jeszcze pogubią punkty. My musimy skoncentrować się na spotkaniu z Kmitą Zabierzów i odnieść zwycięstwo.

Z Pawłem Buzałą wynik w Łowiczu mógł być inny?
Być może. Jest w bardzo dobrej formie i mógłby indywidualną akcją przechylić losy meczu na naszą korzyść. Pawła jednak nie było i w tym składzie osiągnęliśmy taki wynik, na jaki tego dnia było nas stać.Prezydent z kibicamiRasistowskie okrzyki, wulgarne zachowanie niegodne mieszkańców Gdańska - w ostatnim czasie mieliśmy, niestety, okazję zaobserwować i przeczytać w relacjach z meczów gdańskiej Lechii. Kilku nieodpowiedzialnych pseudokibiców swoim zachowaniem położyło cień na wszystkich, dla których sport i sportowcy dzielą się tylko na dobrych i słabych.