Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukaszewicz zachęcił artystów do występów w remizie

K. Miśdzioł, R. Kościelniak
Olgierd Łukaszewicz odkrył Hel. A teraz stara się, by inni artyści dali się uwieść temu miejscu. Namówił kolegów, by przez całe lato występowali w sezonowym teatrze urządzonym w strażackiej remizie.

Zaczęło się przed rokiem. Świeżo upieczony helanin (kupił tu mieszkanie) Olgierd Łukaszewicz najpierw przyozdobił główny deptak miasta swoimi zdjęciami, a potem zaprosił wszystkich na monodram według "Wesela" Wyspiańskiego.

- Okazało się, że pomysł wypalił i na mój spektakl przyszło sporo ludzi. Pomyślałem: dlaczego nie rozwinąć tego w coś większego i zaprosić moje koleżanki i kolegów - opowiada nam wybitny polski aktor. - Zostałem więc teraz także dyrektorem artystycznym, ale bardzo się cieszę. Warto po prostu zrobić coś dla tych ludzi, którzy po całym dniu siedzenia na plaży chcieliby wieczorem przeżyć coś głębszego.

Teatr w Remizie inauguruje swoją działalność w niedzielę o godz. 20.30 monodramem w wykonaniu Mieczysława Franaszka z Teatru Polskiego z Bydgoszczy "Ja jestem Żyd z Wesela". - To niejako nawiązanie do mojego ubiegłorocznego monodramu, a więc już jest jakaś ciągłość w naszym młodym letnim teatrze - cieszy się Łukaszewicz i zaprasza wszystkich na darmowy spektakl.

W każdą niedzielę i wtorek można będzie w Helu obcować z kulturą w Remizie (to nie udziwniona nazwa dla teatru, a prawdziwa strażacka siedziba - dostawiane są drewniane krzesła, a artyści występują na podwyższeniu dla orkiestry przygrywającej w czasie zabaw).

Zaprezentują się tu Nina Repetowska, Wiesław Komasa i Filip Frątczak. Ich pobyt w Helu sfinansuje Urząd Miasta. Na koniec odbędzie się koncert "Wśród przyjaciół", w którym w deklamowaniu poezji Olgierdowi Łukaszewiczowi towarzyszyć będzie jego żona Grażyna Marzec.

Na razie aktor przebywa w Helu ze swoim wnuczkiem. - Oczywiście nie cały czas zajmują mi prace organizacyjne - mówi Olgierd Łukaszewicz. - Chodzimy z wnuczkiem na długie spacery i podziwiamy te wspaniałe miejsca, które są w Helu.

Teatr Olgierda Łukaszewicza to jednak nie jedyne kulturalne wydarzenie podczas wakacji. Inny helanin, wybitny polski śpiewak operowy, Dariusz Paradowski już po raz ósmy organizuje Festiwal Muzyki Kameralnej. Wystąpi m.in. Łukasz Długosz z Cappelli Gedanensis z "Czterema porami roku" Vivaldiego. Odbędą się także koncert musicalowy, muzyki operetkowej i kameralnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki