Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Tomczak w poznańskim areszcie

Łukasz Cieśla
Jakub Tomczak do Warszawy przyleciał samolotem, a do Poznania - śmigłowcem
Jakub Tomczak do Warszawy przyleciał samolotem, a do Poznania - śmigłowcem fot.mat.operac.policji
Poznaniak Jakub Tomczak, skazany za gwałt w Exeter, w asyście policjantów wrócił wczoraj do rodzinnego miasta. Został osadzony w areszcie śledczym przy ulicy Młyńskiej. Od rana na przyjazd Tomczaka czekało wielu fotoreporterów i stacje telewizyjne. Dziennikarze zawiedli się jednak, bo skazanego przed godziną 11 wprowadzono do aresztu bocznym wejściem.

Na miejscu nie było rodziny Jakuba. Jego matka, w telefonicznej rozmowie powiedziała, że jest niezadowolona z "medialnej wrzawy" towarzyszącej powrotowi jej syna. Zapowiedziała, że rodzina i znajomi nadal będą szukać dowodów na niewinność 25-latka.
- Najważniejsze, że Jakub wrócił do kraju. Dzięki temu będziemy mogli łatwiej dojść do prawdy. Podczas jego pobytu w angielskim więzieniu nie było to możliwe - mówi Lidia Tomczak.
Jakub ma spędzić w areszcie najbliższe trzy miesiące. Prawdopodobnie w tym czasie rozstrzygnie się, ile lat spędzi w polskim więzieniu. W Anglii za gwałt skazano go na podwójne dożywocie z możliwością wcześniejszego ubiegania się o zwolnienie. Polski kodeks karny nie przewiduje tak surowej kary za gwałt. Sprawą zajmie się poznański Sąd Okręgowy. Już teraz wiadomo, że będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Trzeba będzie dostosować wyrok sądu w Exeter do polskich realiów. Decyzje mają zapaść w najbliższych tygodniach.
Sprawa Jakuba stała się głośna w lutym 2007 roku. Wtedy został zatrzymany w swoim poznańskim domu pod zarzutem zgwałcenia 48-letniej Brytyjki Jane H. Miał tego dokonać podczas wakacji spędzonych w Exeter. Latem 2006 roku pracował w tamtejszym hotelu. Głównym dowodem na jego winę były badania DNA. Obrońcy odrzucali ten argument, twierdząc, że próbki były zanieczyszczone. Wskazywali, że na ciele ofiary brutalnego gwałtu nie znaleziono innych śladów Jakuba. Ich zdaniem sprawcą napadu na kobietę był ktoś inny. Angielska ława przysięgłych w styczniu stosunkiem głosów 11:1 uznała Jakuba za winnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski