W czasie zajścia w banku nie było klientów. Pracownicy zastosowali się do poleceń napastnika, położyli się na ziemi i wydali pieniądze. Wybiegając z banku, złodziej rzucił petardę i uciekł zabierając ze sobą łup. Napadnięci pracownicy scharakteryzowali go jako mężczyznę wysokiego i szczupłego.
- Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pracownicy banku są jedynie bardzo przestraszeni - mówi Paszkiewicz.
Policja jeszcze nie ustaliła sprawcy napadu. Jak na razie funkcjonariusze zbadali ślady na miejscu zdarzenia, przeszukali okolice banku, spisali zeznania pracowników i innych świadków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?