Po pożarze w powiecie malborskim kryminalni zatrzymali podejrzanego. Młody mężczyzna miał podpalić stodołę

Przypomnijmy, że pożar w Lasowicach Wielkich wybuchł w niedzielny wieczór (28 kwietnia). Akcja gaśnicza, w której uczestniczyło siedem zastępów straży pożarnej, zakończyła się już w poniedziałek (29 kwietnia) około godz. 1:00. Stodoła spłonęła całkowicie, a razem z nią sprzęty gospodarcze i pozostałości słomy. Jak podaje policja, właściciel oszacował na prawie 100 tysięcy złotych. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.

CZYTAJ TEŻ: Nocny pożar stodoły w Lasowicach Wielkich. Spłonęła doszczętnie

- Niezwłocznie sprawą zajęli się policjanci Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego, kryminalni oraz technik kryminalistyki. Funkcjonariusze przeprowadzili między innymi oględziny miejsca, zabezpieczyli ślady oraz przesłuchali świadków tego zdarzenia – informuje st. sierż. Martyna Orzeł, oficer prasowy KPP Malbork.

Ze wstępnych ustaleń wynikało, że mogło dojść do podpalenia. Komenda przekazała w czwartek (2 maja) informację o zatrzymaniu 23-letniego mężczyzny.

Analiza zgromadzonego materiału pozwoliła malborskim kryminalnym wytypować i zatrzymać mężczyznę podejrzanego w tej sprawie. To 23-letni mieszkaniec gminy Malbork, który usłyszał już zarzut zniszczenia mienia – wyjaśnia st. sierż. Martyna Orzeł.

Zarzut przedstawiony młodemu mężczyźnie jest zagrożony karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!