Żywe trupy

Legenda głosi, że strachy na wróble stojące na polu zmarłego farmera zamieniają się w upiory i zombie. Ludowe gusła? Pięciu rabusiów uciekających ze zrabowanymi pieniędzmi szybko przekona się, że legenda nie kłamie. Po udanym napadzie pięciu złodziei porywa samolot i ucieka do Meksyku. Jeden z nich chcąc zatrzymać cały łup dla siebie, wyskakuje ze spadochronem i ląduje na polu kukurydzy pełnym przerażających strachów na wróble. Pozostali złodzieje nie zamierzają puścić mu tego płazem. Sprowadzają maszynę na ziemię i wyruszają na poszukiwania zdrajcy. Kiedy trafiają do opustoszałego domu nieżyjącego farmera, zostają otoczeni przez krwiożercze upiory. Wkrótce, jeden po drugim, zostają zabici i wypchani sianem. Teraz, jako zombie, szukają już nie tylko zemsty, ale także świeżej krwi. Czerpiący pełnymi garściami z klasyki gatunku, sprawnie zrealizowany niskobudżetowy horror w reżyserii urodzonego na Kubie Williama Wesleya (Route 666). Mimo skromnych środków, jakimi dysponowali twórcy, film odznacza się sugestywną, mroczną atmosferą, a mordercze strachy na wróble budzą prawdziwą grozę.