Salem

USA, stan Massachusets, a w nim słynne z procesów czarownic miasteczko Salem. Pod koniec XVII wieku oskarżono tu o czary 80 osób, na dwudziestu wykonano wyrok śmierci. Co spowodowało ten jeden z największych w dziejach procesów czarownic? Tę opowieść wykorzystywano już dziesiątki razy. Oto najnowsza próba. „Salem” nie jest serialem historycznym, to raczej coś w rodzaju kostiumowego fantasy flirtującego z faktami sprzed trzystu lat, pełnego okrutnych tortur i jeszcze bardziej krwawych relacji z sabatów.

Postaci głównych jest kilka. Pierwsza z nich to piękna czarownica Mary Sibley (Janet Montgomery), która kiedyś, przed ślubem, była ukochaną niejakiego Johna Aldena (Shane West). John pojechał na wojnę, zostawiając ukochaną w ciąży. Nie było go przez siedem długich lat, kiedy to Mary zdążyła pozbyć się ciąży przy pomocy czarownic, przystać do nich, wyjść za mąż dla pieniędzy i stać się najbardziej wpływową kobietą w miasteczku. Z drugiej strony barykady czyhają bezkompromisowi purytanie: bezwzględny Increase Mather (Stephen Lang) i jego syn Cotton. W drugim sezonie do produkcji dołączy nowa, poważna graczka: niejaka hrabina Marburg (Lucy Lawless czyli "Xena: Wojownicza księżniczka"), potomkini potężnego rodu czarownic z Niemiec, która ma swoje własne plany związane z miasteczkiem…