Na patrolu Odcinek 33

Streszczenie odcinka

W środku nocy policję wzywa młoda kobieta. Otrzymała dziwny telefon od swojej matki. Kiedy próbowała do niej oddzwonić po drugiej stronie usłyszała tylko stłumiony jęk, a potem połączenie zostało przerwane. Kobieta jest przerażona, że jej matka może być ofiarą przemocy. Kiedy docierają do jej domu okazuje się, że matka bynajmniej nie ucierpiała, wręcz przeciwnie... Za to jej córka może uważać się za ofiarę - wszyscy są zaszokowani sytuacją, którą tam zastali... Na policję dzwoni zdenerwowany człowiek, który twierdzi, że został zamknięty w mieszkaniu w kamienicy, jest tam przetrzymywany i martwi się o swoje życie. Na miejscu okazuje się, że jego "prześladowcą" jest emerytka, przekonana, że zamknęła złodzieja. Mężczyzna twierdzi, że musiał wejść do środka, żeby sprawdzić ogrzewanie gazowe. Starszej pani ciężko jest się uspokoić przy funkcjonariuszach. Utrzymuje, że przed uwięzieniem mężczyzna chciał ją zaatakować. Ten stanowczo zaprzecza. Wkrótce na miejscu zjawia się wnuk emerytki.