Przygody Merlina Odcinek 37 - The Sorcerer's Shadow

Streszczenie odcinka

Raz na dziesięć lat w Camelocie odbywa się turniej otwarty dla wszystkich. Jedyna reguła tych zawodów, które należą już do tradycji tego miejsca, to brak jakichkolwiek reguł. Ten turniej jest niepodobny do innych, w szranki mogą bowiem stanąć nie tylko rycerze i dozwolona jest każda broń. Ostatni, który pozostanie żywy na placu, zabiera nagrodę w złocie i okrywa się sławą w całym królestwie. Mistrzem poprzedniego turnieju był Uther Pendragon i za podszeptem Morgany król pragnie ponownie wystartować, czemu stanowczo sprzeciwia się książę Artur. Merlin i Gaius są poważnie zaniepokojeni rozwojem wypadków, bo domyślają się, co znów knuje piękna lady Morgana. Tymczasem z różnych stron świata do mitycznego królestwa nadciągają ochotnicy. Jest wśród nich niepozorny chłopiec, imieniem Gilli. Dwóch zbirów napadło go nieopodal w lesie i zabrało mu miecz, on jednak nie poddaje się i też zamierza stanąć do rywalizacji. Rozpoczyna się pierwsza mordercza runda, podczas której zginą pierwsi śmiałkowie - pojedynki bywają okrutne. Ten młodzieniec też staje na polu. Gilli postanawia walczyć do końca i wygrać. Nie jest wytrawnym szermierzem, ale nadzwyczaj dobrze radzi sobie z rycerzem w potężnej zbroi i powala go ku zaskoczeniu wszystkich. Równie łatwo zwycięża w kolejnych starciach. Tylko Merlin dostrzega, że Gilli posiada sekretną broń: posługuje się magią, by zapewnić sobie przewagę w pojedynku ze znacznie silniejszymi i sprawniejszymi przeciwnikami. W tych zawodach wszelkie chwyty są dozwolone, ale młody czarodziej uprzedza przybysza, by zachował ostrożność, bo zginie, jeśli zostanie przyłapany na czarach. Tymczasem turniej przybiera dziwny obrót, bo wygrawszy swoje pojedynki na przeciw siebie stają król Uther i książę Artur. Syn jest już zmęczony przechwałkami ojca i chętnie pokazałby mu, gdzie jest jego miejsce. Ale czy tak powinien postąpić prawowity następca tronu Camelotu? Tymczasem Merlin odwiedza swojego nowego przyjaciela i radzi mu, by jak najszybciej odszedł, zachowując w tajemnicy swoje magiczne umiejętności.