Trudne sprawy Odcinek 654 (Sezon 12)

Streszczenie odcinka

Gdy ekspedientka Joanna Basiak (41 l.) informuje swoje dzieci - Patryka (16 l.) i Maję (12 l.), że jest w związku z poznanym przez Internet, Robertem (39 l.) i wszyscy się do niego przeprowadzą, Patryk jest w szoku. Żeby cała trójka mogła zamieszkać u Roberta, wyprowadza się od niego jego matka, Renata (65 l.). Patryk do tego stopnia prowokuje partnera matki, że ten wzywa policję. Joanna nie poznaje swojego syna, prosi, żeby przeprosił Roberta, ale nastolatek ani myśli to zrobić, a wręcz przeciwnie - podpuszcza siostrę. Dowiaduje się o tym matka Roberta i jest przerażona. Joanna zaprasza Roberta na weekend do przytulnego hotelu, żeby nieco ocieplić atmosferę. Tam 39-latek mówi jej, że może się do niej zbliżyć dopiero po ślubie. Joanna jest w szoku. Gdy wracają do domu, Roberta odwiedza jego brat, Tytus (36 l.). Ten luzak i obieżyświat jest dokładnym przeciwieństwem swojego porządnickiego brata. Od niego Joanna dowiaduje się, że Robert jeszcze nigdy nie miał dziewczyny. Gdy jeszcze potem znajduje ona u narzeczonego pisma porno, jest głęboko rozczarowana. Robert twierdzi, że to Patryk albo Tytus mu je podrzucili. Obaj zaprzeczają. Ale żeby nie dopuścić do ślubu, Patryk chwyta się wszystkich sposobów i dokucza Robertowi. Dopiero gdy Joanna dowiaduje się, że Patryk chce rzucić szkołę, staje się dla niej jasne, że nie może poślubić Roberta. Narzeczony jest w szoku, ale pozwala Joannie z dziećmi dalej u siebie mieszkać, żeby nie musieli znowu się przeprowadzać. Robert pojmuje, że musi odseparować się od matki, aby w końcu dorosnąć. Postanawia wyjechać za granicę. Gdy Joanna dostaje anonim, że ma wynosić się z miasta i w nocy ktoś tłucze szyby w pokoju Mai, z Tytusem podejrzewają o to Renatę. Ale ona pojechała za Robertem, więc sprawcą ataku musi być ktoś inny. Dlaczego ta osoba tak bardzo nienawidzi Joanny?