Nacja - korporacja

Twórcy programu zderzają grupę młodych, pewnych siebie biznesmenów z absurdalną "rzeczywistością" fikcyjnej firmy i jej wyjątkowo perfidnym "szefem". Mistyfikacja zaczyna się, kiedy do Chicago przybywa dwunastu młodych biznesmenów o wysokich kwalifikacjach, z dyplomami prestiżowych amerykańskich uczelni by rywalizować o - jak im się wydaje - lukratywne dyrektorskie stanowisko w znakomicie prosperującej firmie oraz nagrodę 250 tysięcy dolarów. Zawodnicy zostają przedstawieni "Panu N. Paulowi Toddowi", jak im powiedziano - założycielowi i prezesowi obracającej miliardami firmy inwestycyjnej IOCOR. Nagroda pieniężna jest prawdziwa, ale na tym zgodność z wyobrażeniami zawodników się kończy, bowiem firma IOCOR jest całkowicie fikcyjna, a "Pan Todd" to w rzeczywistości aktor, William August, mający wystrychnąć na dudka całą dwunastkę przemądrzałych młodych rekinów biznesu. Wszyscy zawodnicy mają jednak tak ogromną motywację, pewność siebie i ego, że - mimo, iż nigdy wcześniej o tej firmie nie słyszeli - zaczynają wierzyć, że mogą wskoczyć wprost na szczyty hierarchii wielkiej korporacji. Wszyscy traktują relacje z nowym szefem i całą rywalizację bardzo poważnie, obmyślając precyzyjnie strategię zdobycia uznania szefa, wielkiej pieniężnej nagrody i angażu do potężnej firmy inwestycyjnej. Co tydzień "Pan Todd" wyznacza młodym biznesmenom nowe, irytująco absurdalne zadania, jak np. zawody w? żebraniu na ulicach Chicago. Zawodnicy podchodzą jednak do tego ze śmiertelną powagą, planując jak zrobić wrażenie na szefie. Aktor grający rolę Pana Todda, opierając się na sztuce improwizacji, doprowadza do skrajności sytuacje, w których stawia niczego nie podejrzewających kandydatów - od oderwanych od rzeczywistości rozmów i niewiarygodnych okoliczności, po wątpliwe "wyzwania" biznesowe z przykrymi i upokarzającymi konsekwencjami dla przegranych. Tymczasem o tym, kto zostanie wyeliminowany z gry, decyduje w rzeczywistości inny, prawdziwy szef, o którego istnieniu nie wiedzą zawodnicy i którego do końca programu nie poznają także widzowie.