Miesiące bez grzania w piecach oczyszczą nieco powietrze nad miastem, ulica Piotrkowska zaraz wypełni się gastronomicznymi ogródkami, miejsca nieszczególne uatrakcyjni zieloność, spacer, rower, hulajnoga przyniosą nieskalaną niedogodnościami radość - jakoś tak żyć się jeszcze bardziej zachce. Rozgrzani słonecznymi promieniami możemy zarazem z większą lekkością omijać łódzkie szkaradztwa. Jak postawiona niedawno na Off Piotrkowska blaszana konstrukcja klubu Do Sopotu - łodzianie, jak zawsze, wytłumaczą to sobie mówiąc, że przecież gdzieś tam jest jeszcze gorzej lub brzydziej, ale dbałość o miasto i inicjowanie jego autentycznego rozwoju oznacza zdecydowane reagowanie i niwelowanie takich inicjatyw, nawet jeżeli w założeniu są tylko czasowe. Bo im bardziej przyzwyczaimy mieszkańców, iż tak może być, tym częściej będą oni bezrefleksyjnie akceptowali kolejne elementy „równające” miasto w dół. Takich przykładów rozwiązań niedopuszczalnych w środowiskach rozumiejących, że estetyka wpływa na jakość życia, a zadziwiająco akceptowanych przez łodzian, znajdziemy w naszym mieście więcej - buchające pozytywną energią wiosna i lato pozwolą im nawet na ponowne domaganie się od mieszkańców „więcej luzu”... A może jednak w tym roku słońce skutecznie rozświetli nam miejsca do koniecznej zmiany? I zamiast tak klinicznie się na wszystko godzić i ręką machać, zaczniemy się w końcu tych zmian zdecydowanie domagać?
Koniec kariery wielkiej aktorki. Judi Dench rezygnuje z aktorstwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?