Żona Jana Nowickiego zdradza przyczynę śmierci aktora. Anna Kondratowicz o zmarłym mężu: „żył i – okazało się – umarł na swoich warunkach”

Magdalena Bohdanowicz
Magdalena Bohdanowicz
Śmierć Jana Nowickiego, legendarnego Wielkiego Szu, była potężnym ciosem dla świata kulturalnego w Polsce. Odejście cenionego aktora pogrążyło w smutku przede wszystkim jego bliskich., Wdowa po aktorze udzieliła wywiadu, w którym zdradza prawdziwą przyczynę śmierci aktora i dementuje doniesienia o operacjach, jakie rzekomo miał przejść.

Żona Jana Nowickiego zdradza przyczynę śmierci aktora

Jan Nowicki, dla wielu legendarny „Wielki Szu”, zmarł w wieku 83 lat w swoim domu we wsi Krzewent, w nocy 7 grudnia 2022 r. Poza rolą w słynnym dziele Sylwestra Chęcińskiego aktor był znany ze swoich filmowych kreacji z produkcjach takich jak „Sanatorium pod Klepsydrą”, „Pan Wołodyjowski” czy „Sztos”. O śmierci artysty poinformowało za pośrednictwem społecznościowych miasto Kowal, którego Jan Nowicki był honorowym obywatelem.

Pogrzeb Jana Nowickiego miał miejsce 14 grudnia w rodzinnym Kowalu.

W ostatnim pożegnaniu aktora wzięli udział rodzina i najbliżsi, a także znane polskie osobistości - wśród żałobników można było zobaczyć chociażby syna aktora Łukasza Nowickiego, Halinę Mlynkovą z mężem, Kubę Wojewódzkiego, Andrzeja Grabowskiego, Marka Kondrata czy Daniela Olbrychskiego z żoną. Artysta spoczął w odnowionym rodzinnym grobowcu obok swoich rodziców i rodzeństwa.

Na co zmarł Jan Nowicki

Choć pozornie mogłoby się wydawać, że śmierć nadeszła nagle, wdowa po artyście - Anna Kondratowicz - zdradziła, że rodzina od dawna szykowała się na ten smutny moment.

To nie stało się nagle, bo od wielu lat chorował. Nie był zdrowym człowiekiem. Miał mnóstwo dolegliwości, ale to był gość z fasonem, charakterem, osobowością i nie epatował swoim cierpieniem. Nie cierpiał rozmawiać o chorobach, zwłaszcza publicznie. Uważał, że to jest bardzo nieeleganckie - wyznała w rozmowie z Faktem, cytuje jej słowa m.in. serwis Jastrząbpost.

Zdementowała również doniesienia o operacjach, jakie Nowicki miał przejść przed śmiercią. - Nie miał żadnej operacji kardiologicznej. Serce miał w niezłej formie. Natomiast miał miażdżycę, a ten planowany na połowę grudnia zabieg, miał udrożnić żyły i tętnice w prawej nodze. Lewą miał „naprawianą” w lipcu ubiegłego roku. Zmarł na zator sercowo-płucny - powiedziała wdowa.

Niemniej jednak był to ogromny wstrząs. Palił 70 lat. Do końca. Kochał palić, kochał dobry alkohol, kochał smacznie zjeść. Był entuzjastą. Żył i – okazało się – umarł na swoich warunkach - dodała, cytuje jej słowa z rozmowy dla Faktu serwis Jastrząbpost.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Prezydent Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn