Sylwia Gruchała: Córkę zabieram wszędzie - na treningi, zakupy i spotkania [WIDEO]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Sylwia Gruchała (fot. Newseria)
Sylwia Gruchała (fot. Newseria)
Sylwia Gruchała nie ukrywa, że chce zaszczepić w swojej córeczce miłość do sportu i marzy o tym, by mała poszła kiedyś w jej ślady. Florecistka nie wyobraża sobie, by mogła porzucić swoją pasję, dlatego teraz dzieli czas między opiekę nad 10-miesięczną Julią i treningi.

O tyle jest dobrze, że mogę córkę zabierać tak naprawdę wszędzie – na trening szermierczy też – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Sylwia Gruchała, florecistka. Jej zdaniem dziecko powinno się przyzwyczajać do różnych miejsc i ludzi. Dlatego stara się zabierać ze sobą małą Julię praktycznie wszędzie – do znajomych, na zakupy i na spotkania z mediami.

CZYTAJ TAKŻE:
KONTROWERSJE WOBEC ZDJĘCIA SYLWII GRUCHAŁY
SYLWIA GRUCHAŁA URODZIŁA CÓRECZKĘ

– _Można powiedzieć, że w sumie od razu po porodzie wyszłam z domu razem z córką. W ten sposób też ją wychowuję – wśród ludzi, ona jest bardzo społeczna, kocha ludzi, nie boi się. Dzięki temu, że nie jest wychowywana w takich sterylnych warunkach, tylko właśnie wśród ludzi, chodzi na rączki do wszystkich, ma zderzenie z bakteriami, to nie choruje _– mówi Sylwia Gruchała.

Mimo że córeczka Sylwii Gruchały ma zaledwie dziesięć miesięcy i opieka nad nią pochłania dużo czasu, florecistka stara się sprostać nie tylko domowym obowiązkom, lecz także znajduje czas na treningi.

Powróciłam już do sportu, do swojego treningu specjalistycznego i bardzo się z tego cieszę. Nie należy rezygnować ze swojej pasji. Jeśli ktoś lubi coś robić, to nie powinien z tego rezygnować, dlatego że jeśli matka będzie sfrustrowana, nie będzie miała swoich przyjemności, to też nie będzie mogła przekazać dziecku tego, co jest najistotniejsze, czyli radości i miłości. A jeśli matka jest szczęśliwa, to dziecko też jest szczęśliwe, bo dziecko to czuje. Jestem osobą, która prowadzi bardzo aktywny tryb życia i nie wyobrażam sobie, jakbym miała być teraz zamknięta w domu – mówi Sylwia Gruchała.

Sylwia Gruchała jes t najlepszą polską florecistką – brązową medalistką Igrzysk Olimpijskich z Aten (2004) i srebrną Mistrzostw Świata w Hawanie (2003).

  • *Staram się być dla niej wzorem do naśladowania, bo wiadomo: córki często idą w ślady swoich matek. Więc skoro mam córkę, to mam motywację też do tego, żeby być dla niej autorytetem i chciałabym, żeby ona kiedyś powiedziała: „moja mama robi fajne rzeczy. Moja mama jest fajną babką i chcę być taka, jak moja mama”. Chcę po prostu być atrakcyjna dla swojego dziecka, to mi daje siłę do działania* – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Sylwia Gruchała, florecistka.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn