Enjoy The View Love Natalia - recenzja internauty Pawła

Każdy z nas zastanawiał się kiedyś jakby to było spać na pieniądzach, budzić się rano z myślą, że nic nie trzeba robić, a jedynym dylematem jaki by nas czekał - to dylemat co dziś na siebie włożyć. Choć trudno w to uwierzyć, bohaterom "nowego" reality show, właśnie tak "wygórowane" problemy życiowe towarzyszą każdego odcinka. Co więc jest takiego niesamowitego w tego typu programach, które nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie biją rekordy oglądalności? Czy chodzi tutaj o erotyzm, ciekawą grę aktorską, a może oryginalność?

Niestety, jedyną oryginalną rzeczą w tym programie to markowe ubrania Natalii Siwiec. Program Enjoy The View to doskonały przykład prymitywnej, trywialnej i kompletnie w złym guście rozrywki. Program, który na pierwszy rzut oka nie powinien mieć minimalnej oglądalności, posiada jedną najważniejszą cechę. Jest idealnym motywatorem. Twórcy programu doskonale wiedzą w jakich czasach żyje ich potencjalny odbiorca. Na co dzień borykający się z problemem braku pieniędzy, perspektyw i rozrywek. Często z bagażem kompleksów. W tym właśnie momencie niczym dyplomowany psycholog, pojawia się ich program. Każdy, bez względu na to kim jest, jakie ma przekonania i wzorce, gdzie pracuje i co robi ze swoim wolnym czasem - oglądając bohaterów tego show otrzymuje podświadomie dawkę aktywatora.

Nikt tak naprawdę nie zazdrości dobrobytu Pani Natalii. Oglądając program odczuwamy wręcz pewną dozę samozadowolenia. Dość łatwo i szybko okazuję się, że nasze życie posiada więcej pozytywów niż mogłoby nam się wydawać. Dochodzi do nas, że żadne jacuzzi, basen, ogród z tarasem i 7 sypialni, nie zastąpi nam tego co w życiu jest najcenniejsze. Prawdziwe bezcenne i wyjątkowe uczucia rodzinne oraz osób najbliższych. To właśnie decyduje o tym jak bogate jest nasze życie. To właśnie tego nigdy i nigdzie nie kupimy za żadne pieniądze. Gorąco polecam wszystkim tym, którzy jeszcze tego nie dostrzegają.

Paweł Kiełtyka

WRÓĆ DO PROGRAMU TV