„And Just Like That”. Niespodziewana śmierć Mr. Biga. Za co pokochaliśmy męża Carrie?

Po dwudziestu ponad latach od zakończenia nagrywania „Seksu w wielkim mieście” wracamy do Nowego Jorku. Choć nic już nie jest takie jak w latach 90., to Carrie i John Preston nadal są małżeństwem i to wygląda na to, że całkiem szczęśliwym. Planują wyjazd nad wybrzeże, umawiają się na wspólne posiłki. Sielanka trwała tylko moment, bo już pod koniec pierwszego odcinka Mr. Big tuż po treningu na rowerze stacjonarnym dostał zawału i umarł w objęciach Carrie. Chris Noth, zapytany przez amerykański Vouge o tę scenę odpowiada:

W pełni zaufałem Michaelowi Patrickowi Kingowi.(...)Uważam, że King pięknie to wymyślił – opowiada Noth.

Cofnijmy się jednak do początków znajomości Carrie i Johna. Mężczyzna, makler giełdowy, nie zawsze wzbudzał sympatię widzów. Grał bowiem bardzo bogatego i niedostępnego przystojniaka, który miał duży problem z zaangażowaniem się w poważny związek. Jego urok dostrzegła najpierw… Samantha, z którą Carrie w „And Just Like That” jest pokłócona. „Widzisz tego faceta? Drugi Donald Trump, z tym, że młodszy i przystojniejszy” – powiedziała w pierwszym odcinku serialu, ponad dwadzieścia lat temu, gdy Trump nie miał jeszcze zamiaru bawić się w politykę.

Młoda Bradshaw schodziła się z nim i rozchodziła twoerdząc nawet, że „nie jest zdolny pokochać nikogo, oprócz siebie”. Miała rację. Wówczas tylko ona starała się, by było im razem dobrze. Z czasem, zerwała tę znajomość. Po jakimś czasie Big chciał odzyskać jej względy – jego sekretarka wysłała Carrie na urodziny róże. Zaczęli spotykać się ponownie, ale tym razem, bohaterce przeszkadzało to, że John oglądał się za innymi kobietami. Gdy Carrie ponownie z nim zerwała, ożenił się z Nataszą, 26-latką.

Big, mimo że był w innym związku, cały czas myślał o Bradshaw, zostawiając jej wiadomości. Nie umiał jednak spojrzeć jej w oczy i wyznać uczuć. Samantha, Miranda i Charlotte odradzały przyjaciółce związem z oziębłym Prestonem, nie ufały mu.

Choć Big wydawał się być zagubionym, o czym świadczyła m.in. Jego ucieczka do Kalifornii, ciągle myślał o Carrie, która przyciągała go jak magnes. Ich znajomość pełna wzlotów i upadków trwała 6 lat, nim zdecydował się na stały związek z felietonistką. Sprzedał swój dotychczasowy biznes w Napa i wrócił do Nowego Jorku, by być z ukochaną.

Na ślub pięknej nowojorskiej pary widzowie musieli jeszcze poczekać. Dopiero w filmie „Seks w wielkim mieście”, czyli po 10. latach bycia razem para zdecydowała się wziąć ślub. Po wielu perypetiach po prostu poszli do ratusza, gdzie wzięli cichy ślub w otoczeniu innych par młodych.

Choć John Preston przez lata miał opinię niezdecydowanego i zimnego bawidamka, w „And Just Like That”, który nawet ukrył przed ukochaną, że kiedyś już miał żonę, z czasem pokazywał ludzką twarz nieco zagubionego mężczyzny. Choć jego udział w „I tak po prostu” był dość mały, już od pierwszej sekundy nowych odcinków serialu Mr. Big wzbudza pozytywne uczucia. Widać, że znają się z żoną jak łyse konie i wzajemnie się wspierają. Po kilkunastu latach małżeństwa są między nimi miłość, zgodność i zrozumienie, a mężczyzna wzbudza pozytywne uczucia.

Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych odcinkach „And Just Like That” Carrie będzie wspominała chwile spędzone z mężem. Choć umarł, kto wie, może pojawi się w retrospekcji?