Anna Bałon o uczestnictwie w mszach uzdrowieniowo-egzorcystycznych

CZYTAJ TAKŻE:
ANNA BAŁON NAWRÓCIŁA SIĘ PO UCZESTNICTWIE W MSZY UZDROWIENIOWO-EGZORCYSTYCZNEJ
ANNA BAŁON ORGANIZUJE WARSZTATY METAMORFOZY

Modelka nigdy do tej pory nie obnosiła się z religijnością. Wszystko zmieniły opowieści jej kolegi, który przedstawił jej wspólnotę "Mamre". Podczas odprawianych w ramach tej grupy mszy miało dochodzić do rzeczy niezwykłych.Anna Bałon postanowiła to sprawdzić i była poruszona.

• O mszach uzdrowicielsko-egzorcystycznych, które organizowane są w Częstochowie przez wspólnotę "Mamre", dowiedziałam się od kolegi, który wcześniej uczestniczył w takim spotkaniu, przeżył nawrócenie i na własne oczy zobaczył Jezusa. Tam się dzieją takie rzeczy, że niektórzy mogą w to nie uwierzyć. Okazuje się, że w człowieku siedzi demon! - powiedziała Bałon "Faktowi".

CZYTAJ TAKŻE:
ILE SCHUDŁA ANNA BAŁON? [ZDJĘCIA]
ANNA BAŁON WRACA DO TVN. Z CHŁOPAKIEM POKAŻĄ, JAK NALEŻY ĆWICZYĆ

• Nie uważam, żeby takie rytuały były niebezpieczne. Wszystko, co się dzieje w kościele, jest przecież pod okiem Boga, więc co się może stać niebezpiecznego? Po prostu przez ręce księdza Bóg uwalnia człowieka od szatana. Można się tam jednak uwolnić nie tylko od demonów, ale też od nałogów czy chorób. Każdy może poprosić, o co chce, i się o to modlić. Jeżeli ktoś doznaje spoczynku w Duchu Świętym, to upada na chwilę, mdleje. Na mszy, w której uczestniczyłam, często kobiety upadały tak, że uderzały się na przykład o kant ławki w kościele, ale nic im się nie działo, żadnego siniaka, guza, nic! Na tych mszach czuje się Boga na całym ciele - przekonuje modelka.

Osobiste doznania są równie niezwykłe, jak to, co się widzi.

• Niektórym jest gorąco, niektórym mrowieje ciało. Niektórym samoistnie się podnoszą ręce do góry. Coś niesamowitego! Sama w pewnym momencie zaznałam spoczynku w Duchu Świętym, po którym czułam się błogo i spokojnie. Gdy doszłam od siebie, czułam się taka wolna, jakby bez problemów - zapewniła gazetę Anna Bałon.