Artur Barciś - kariera aktorska
Artur Barciś jest uważany za jednego z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Zdecydowana większość telewidzów kojarzy go za sprawą jego komediowych roli w serialach takich jak "Miodowe lata", czy "Ranczo". Zanim jednak zasłynął jako aktor komediowy, Artur Barciś miał okazję występować w kultowych dramatach takich jak "Znachor", "Europa, Europa", czy "Krótki film o zabijaniu".
"Królestwo kobiet". Dramatyczne wyznanie Krystyny Jandy. Aktorka została zmuszona do sprzedaży swojego domu. „Starczyło na pierwszą ratę”
Krystyna Janda niedawno zaskoczyła swoich fanów szokującym wyznaniem. Gwiazda za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że swego czasu sytuacja życiowa zmusiła ją do sprzedaży jej domu…
Artur Barciś - dramatyczne wyznanie aktora
Artur Barciś udzielił niedawno wywiadu w najnowszym programie Moniki Jaruzelskiej pt. „Gwiazdozbiór Jaruzelskiej”, gdzie opowiedział o czasach, w których jego kariera aktorska dopiero się rozwijała. Okazało się, że wówczas przechodził on w swoim życiu wyjątkowo trudny okres. Przez wprowadzenie stanu wojennego, jego zawodowe plany legły w gruzach.
Zastanawiałem się, czy poruszać ten temat przy pani… (ojciec prowadzącej, gen. Jaruzelski wprowadził stan wojenny – przyp. red.) To była tragedia dla mnie. Dlatego, że w trakcie zdjęć do „Znachora” wygrałem casting do miniserialu telewizyjnego pt. „Odlot”, w którym grałem główną rolę Ja zainwestowałem w ten serial wszystko, ponieważ dyrektor mojego teatru na Targówku nie zgodził się, abym wziął w tym udział. Zwolniłem się z teatru i nie miałem etatu. Straciłem mieszkanie służbowe, które też było bardzo ważne, bo płaciłem grosze i straciłem pieniądze. Dwa tygodnie przed końcem zdjęć wszystko się skończyło. Nagle świat się zawalił – opowiedział aktor, wspominając końcówkę 1981 roku.
W dalszej części rozmowy, aktor dokładnie opisał sytuację, w jakiej się później znalazł. Ze względu na utratę mieszkania, musiał wprowadzić się do niewielkiego lokum jego cioci i wujka. Wyznał również, że w jego głowie pojawiły się najczarniejsze myśli.
Zostałem bez pracy, bez mieszkania i pieniędzy też nie miałem, bo celowo nie wypłaciłem rat, które mi przysługiwały po ukończeniu iluś tam dni zdjęć, bo nie chciałem tego roztrwonić. Chciałem na koniec pobrać te pieniądze i być może kupić za nie kawalerkę w Warszawie. Wszystko się skończyło. Ja musiałem wrócić do Warszawy do mieszkania cioci i wujka, którzy mnie fikcyjnie zameldowali. To było maleńkie mieszkanie na Wawrzyszewie. Zdałem sobie sprawę z tego, że nie mam nic, a miałem bardzo dużo. Jak teraz o tym myślę, to nie popełniłbym tego samobójstwa, bo ja jestem zbyt przywiązany do życia" - wyznał w tej same rozmowie.
Finalnie film z udziałem Artura Barcisia został ukończony, jednak wszystkie sceny polityczne zostały z niego wycięte. Mimo to, aktor uważa swój występ za udany, ponieważ jak przyznał w rozmowie z Moniką Jaruzelską, po wyemitowaniu filmu, udało mu się nawiązać współpracę z Krzysztofem Kieślowskim. Słynny reżyser zaproponował mu wówczas jedną z głównych ról w filmie "Bez końca".
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły