Rebecca Ferguson opowiedziała nam o kreowaniu Elizabeth Woodville w serialu „Biała królowa”

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
Na antenie Epic Drama możemy właśnie oglądać serial „Biała królowa”, którego gwiazdą jest szwedzka aktorka, Rebecca Ferguson. Sprawdźcie, co powiedziała nam o roli Elizabeth Woodville oraz co ją zachęciło do przyjęcia tej kreacji! Co było najtrudniejsze?

Rebecca Ferguson urodziła się w 1983 roku w Sztokholmie. Szwedzka aktorka już od lat robi karierę w Hollywood, gdzie możemy zobaczyć ją w takich produkcjach jak m.in. "Mission: Impossible - Rogue Nation", "Dziewczyna z pociągu", "Boska Florence", "Król rozrywki", "Mission: Impossible - Fallout" czy "Doktor Sen". Już niedługo zobaczymy ją także w obsadzie filmu "Diuna".

Jedną z pierwszych dużych produkcji, w której miała okazję sprawdzić się Rebecca Ferguson był serial "Biała królowa". To właśnie ten serial otworzył jej wiele drzwi. Jak wspomina tę rolę? Co myśli o swojej bohaterce? Co było najtrudniejsze w pracy nad serialem? Sprawdźcie wywiad!

W serialu „Biała królowa” wcielasz się w rolę Elizabeth Woodville. Jaka jest Twoja postać?

Elizabeth jest przede wszystkim kobietą z ludu. Ma dwóch synów z Johnem Grayem, który umiera na początku serialu. Jest zatem matką i wdową. Później spotyka pochodzącego z rodziny Yorków Edwarda IV.

Względem kogo lojalna jest na samym początku Elizabeth? I jak to się zmienia wraz z upływem czasu?

Elizabeth jest kobietą pełną namiętności i jednocześnie najważniejsza jest dla niej rodzina. Na początku serii ma dwoje dzieci i należy do rodziny Lancasterów. Kiedy poznaje Edwarda, ich relacja opiera się przede wszystkim na namiętności i miłości. W tym momencie wszystko inne przestaje mieć dla niej jakiekolwiek znaczenie, także polityka i przynależność do rodów. Jednak ze względu na fakt, że Edward jest królem Yorku, a ona zostaje Białą Królową, Elizabeth i jej rodzina automatycznie stają się członkami rodu Yorków.

Co zachęciło Cię do tej roli?

Zawsze marzyłam o pracy na planie w Anglii, szczególnie że jestem dwujęzyczna, a moja mama jest Angielką. Odkąd pamiętam, chciałam też zagrać w serialu historycznym silną, kobiecą postać. W „Białej królowej” dostałam szansę, by wcielić się w rolę buntowniczej Królowej Anglii. To była moja wymarzona rola.

Jak to jest zagrać królową? Jak przygotowałaś się do tej roli?

Obsada była kompletowana bardzo szybko. Dostałam tę rolę jeszcze tego samego dnia, w którym odbywały się castingi. Nie miałam czasu, żeby się przygotować. Nikt z nas tak naprawdę go nie miał. Natychmiast rzuciliśmy się w wir pracy. Zatem moja postać rozwija się wraz z rozwojem akcji. Elizabeth zostaje królową, choć pochodzi z ludu, dojrzewa, a ja razem z nią. W trakcie scen koronacji bardzo się z nią utożsamiałam. Podążałam za tym magicznym rytuałem.

Dlaczego Elizabeth określa się Białą Królową?

Elizabeth pochodzi z rodu Lancasterów, którego symbolem jest czerwień. Później staje się częścią rodziny Yorków, których znakiem jest biały krzyż i zaczyna reprezentować białą część Anglii. Poza tym, jest kobietą o jasnej karnacji i bardzo jasnych blond włosach. Stąd również przydomek „Biała Królowa”.

Z jakimi trudnościami mierzy się Elizabeth w zdominowanym przez mężczyzn świecie?

Kobiety od wieków postrzegane były jako gorsze. Mężczyźni zawsze byli ponad nami. To jeden z minusów i nie ma znaczenia, czy mówimy o obecnych czasach, czy o XV lub XVII wieku. Wszystkie trudności, których doświadczają kobiety współcześnie, były znane już w czasach Elizabeth. Ona jednak miała tę ogromną przewagę, że pokochał ją król i wprowadził na dwór. Wykorzystała to, żeby dojść do władzy. Serial opowiada o bogatych kobietach i ich życiu na królewskim dworze. Warto zaznaczyć, że nie jest historia o zwykłych plebejuszach.

Jak wyglądała realizacja zdjęć na królewskim dworze?

Przed dostaniem tej roli, nie widziałam sukien przygotowanych na koronację. Nie wiedziałam też, jakie zmiany zajdą w życiu Elizabeth. Pierwsze przymiarki do sukni koronacyjnej były nieprawdopodobnym przeżyciem. Wszystko było złote, a korona – niezwykła. Strój przybył z Grafton Manor, rodzinnej posiadłości Elizabeth. Proste sukienki w ziemistych kolorach zmieniły się w jasne, złote, połyskliwe i pełne przepychu kreacje. Po prostu wspaniałe. A dzięki naszym specjalistom od kostiumów suknie nie przeszkadzały mi w graniu. Dopełniały postać, w którą się wcielałam.

Jak wygląda relacja Elizabeth z matką?

Uśmiecham się na myśl o tym, bo to piękna, silna i pełna uczuć relacja. Matka Elizabeth, Jacquetta, wspiera córkę we wszystkich jej zmaganiach. Obie kobiety nie mają łatwego życia, jednak idą przez nie razem. W roli Jacquetty występuje Janet McTeer i z tego powodu czuję się uprzywilejowana, bo Janet jest niesamowita. Nasza relacja poza ekranem jest równie silna.

Mogłabyś opowiedzieć o wątku magicznym w serialu oraz o legendzie Meluzyny i historii rodu Elizabeth?

Nie nazywam tego magią. Rodzina Elizabeth wierzy, że wywodzą się od bogini rzek, Meluzyny. Ich wierzenia odgrywają ważną rolę. Skoro Jacquetta tak uważa, to Elizabeth także i podąża za swoją matką i jej przekonaniami. Mija trochę czasu, zanim Elizabeth przekonuje się o swojej mocy oraz o sposobie, w jaki ma z niej korzystać. I nie mówimy o magii, ale o wierzeniach, a to ogromna różnica.

Czy te wierzenia naprawdę wpływają na opinie o Elizabeth? Na przykład, gdy zostaje oskarżona o czary?

To jest przerażające, ale w owych czasach nie tylko źle postrzegano, gdy ktoś zajmował się czarami, ale za ich uprawianie można było zapłacić życiem, na przykład na stołku do pławienia. Bycie wiedźmą było największym wykroczeniem, jakie można popełnić. Dotyczyło to zarówno ludzi na wysokich stanowiskach, jak i kobiet wykonujących magiczne sztuczki. Jakkolwiek Elizabeth i Jacquetta wykorzystują swoje wierzenia, są zawsze bardzo ostrożne. Zwłaszcza Elizabeth, przez wzgląd na Edwarda.

Jak wygląda relacja Elizabeth i króla Edwarda? Wydaje się czymś mało spotykanym.

Cały serial zbudowany jest na wątku miłosnym. Dwoje ludzi zakochuje się w sobie w mgnieniu oka, w momencie, gdy pierwszy raz spotykają się pod ogromnym dębem. Miejsce, w którym kręciliśmy tę scenę jest wspaniałe. Elizabeth wraz ze swoimi dziećmi spotyka tam armię, której żołnierze mogliby ją zgwałcić albo zabić. Kobieta domaga się zwrotu ziemi należącej do niej. Wtedy z konia zeskakuje piękny, niesamowity mężczyzna, pochodzący z białej części Anglii. Elizabeth zakochuje się w nim do szaleństwa i nic innego już się dla niej nie liczy. W tym momencie wszystko się zaczyna.

Jak Ci się pracowało z Maxem Ironsem?

Czasem przy pierwszym spotkaniu od razu coś zaskakuje i tak było ze mną i z Maxem. Weszłam do pokoju, w którym odbywały się castingi. W środku siedzieli reżyser i Max. Byłam bardzo zdenerwowana, bo jestem Szwedką i angielski nie jest moim językiem ojczystym. Spojrzałam na Maxa i od razu złapaliśmy nić porozumienia. Mogliśmy rozmawiać, ale też dbać o siebie nawzajem. Wspieraliśmy się przez cały proces kompletowania obsady. Max dużo dawał od siebie, nie tylko mnie, ale podnosił na duchu każdego w ekipie. Jest prawdziwym dżentelmenem.

Opowiedz o bracie Elizabeth, Anothonym Riversie. Wydaje się, że łączy ich wyjątkowa więź.

Z całego rodzeństwa Elizabeth najbliższy jest jej właśnie Anthony. Łączy ich głęboka i szczera, ale też szorstka relacja. Nie spacerują i nie prowadzą dyskusji, ale są po prostu ze sobą. Anthony jest dla Elizabeth wszystkim. Gdyby musiała, oddałaby mu własnego syna. W rolę Anthony’ego wcielił się Benjamin Lamb, wspaniały aktor, który świetnie wypada na ekranie.

Mogłabyś opowiedzieć o innych kobietach występujących w serialu?

Ta opowieść nie koncentruje się wyłącznie na Elizabeth i Edwardzie. Poza Jacquettą, w serialu są jeszcze Margaret Beaufort i Margaret of Anjou, których wątki rozgrywają się równolegle. Co ciekawe, największym zagrożeniem dla Elizabeth jest właśnie Margaret Beaufort. Wszystkie są silnymi kobietami i każda z nich walczy o umocnienie pozycji swojej rodziny oraz o to, by to właśnie jej syn zasiadł na tronie.

Jaki wpływ na Elizabeth ma tajemnica dwóch książąt w wieży?

To jedna z nierozwiązanych zagadek w historii Anglii. Mówiono, że synowie Elizabeth, Richard i Edward, zostali zabrani i zamknięci w wieży. Nie wiadomo, co stało się z książętami. To wydarzenie miało na Elizabeth ogromny wpływ. Przecież zginęli jej synowie. Jej miłość, rodzina, o którą tak się troszczyła. Jednak w serialu podążamy za wspaniałą historią napisaną przez Philippę Gregory, autorkę książki, na której oparty jest serial, i to właśnie jej wersję tej opowieści przekazujemy.

Co zrobiłaby Elizabeth, żeby pozostać na tronie?

Tron nie jest dla niej najważniejszy. Staje się istotny dopiero, gdy wychodzi za Edwarda. Jednak to rodzina, jej miłość do Edwarda i do dzieci mają dla niej pierwszorzędne znaczenie. A Elizabeth jako królowa zrobi wszystko, by jej bliscy byli bezpieczni.

Co najbardziej może zaskoczyć widzów podczas oglądania serialu?

Serial jest opowieścią fikcyjną osadzoną w konkretnej epoce historycznej, zatem nie wiemy, co jest prawdą, a co nie. Podążamy za opowieścią stworzoną przez Philippę. W serialu są niesamowite kostiumy, wspaniałe fryzury, piękni ludzie, cudowna fabuła i wyjątkowi aktorzy. Mam nadzieję, że wszystko to wciągnie widzów w tę opowieść na tyle, że będą chcieli zostać z nami do końca.

Czy musiałaś jakoś fizycznie przygotowywać się do tej roli?

W serialu jeżdżę konno na damskim siodle, więc musiałam ćwiczyć ten sposób jazdy, gdyż robiłam to po raz pierwszy. Sprawiło mi to naprawdę dużo frajdy. Powiedziano mi, że będzie to dość kłopotliwe, ale okazało się całkiem przyjemnym doświadczeniem. Dodatkowo musiałam nosić ogromne, ciężkie suknie i peleryny, które mimo wszystko nie krępowały ruchów i nie utrudniały koniom poruszania się. To jedyny trening, który musiałam przejść, by wcielić się w rolę Elizabeth. No może poza częstym wciąganiem brzucha, by dopasować kostiumy.

Zdjęcia do serialu realizowane były w Belgii. Jaki miało to wpływ na serial?

Przechodziliśmy w tak zwany „magiczny tryb”, ponieważ dzięki zabudowaniom pochodzącym z XV wieku przenosiliśmy się dosłownie do czasów, w których rozgrywa się akcja serialu. A dodatkowo współczesny, nowoczesny sprzęt sprawił, że wszystko wyglądało bardzo autentycznie.

Co jest największym wyzwaniem w odgrywaniu postaci z XV wieku?

Pochodzę ze Szwecji, nie znam dobrze angielskiej historii, więc musiałam dowiedzieć się o niej dużo z książek. Cieszę się, że wreszcie miałam powód, żeby zgłębić ten temat. Pracowałam również nad swoim akcentem i wymową. Bardzo ważna była również umiejętność wczucia się w rolę, co wymagało dużej koncentracji. Oprócz tego wyzwaniem była waga kostiumów. Suknie były niezwykle piękne, ale także bardzo ciężkie. Na czas lunchu, kiedy mogłam zdjąć kostium, musiano mnie z niego wręcz „wytrząsać”. Wszystko przez te sznurowania z tyłu, dzięki którym kobiety miały tak niesamowite figury. Ludzie w tamtych czasach musieli mieć ogromne problemy z plecami. Dzięki Bogu, że nie żyjemy w średniowieczu!

Rebecca Ferguson opowiedziała nam o kreowaniu Elizabeth Wood...

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn