"Blondynka". Marta Żmuda-Trzebiatowska załamana słowami Przemysława Czarnka o otyłości u dziewczynek. "Byłam najgrubsza w klasie"

Adriana Słowik
Adriana Słowik
fot. anatol chomicz / polska press
fot. anatol chomicz / polska press
Marta Żmuda Trzebiatowska to kolejna znana osoba, która odniosła się do słów ministra Przemysława Czarnka dotyczących otyłości u dziewczynek. Gwiazda serialu "Blondynka" opowiedziała swoją poruszającą historię.

Przemysław Czarnek został ministrem edukacji i nauki w październiku 2020 roku. Urząd ten piastuje w zasadzie nie długo, ale od momentu zaprzysiężenia na ministra zdążył już wygłosić wiele kontrowersyjnych opinii m.in. na temat osób LGBT czy praw kobiet.

Niedawno na antenie "TVP Info" Przemysław Czarnek zapowiedział chęć zorganizowania dodatkowych zajęć SKS-u dla dzieci. Minister stwierdził przy tym, że problem z otyłością występuje "zwłaszcza wśród dziewcząt". Ta wypowiedź wywołała lawinę komentarzy. Słowa Przemysława Czarnka skrytykowała m.in. Agata Młynarska. Teraz głos w sprawie zabrała Marta Żmuda Trzebiatowska.

Aktorka podzieliła się na Instagramie swoją historią.

Wiecie, że w szkole podstawowej byłam najgrubsza w klasie? Mimo, że miałam rozszerzony wf, codziennie treningi, to i tak byłam większa niż moje koleżanki. Do liceum dojeżdżałam autobusem, do pobliskiego miasta i kiedyś jeden kolega (dziś mogę to śmiało powiedzieć - nie grzeszący inteligencją, ani nie powalający urodą) w tym autobusie, podczas drogi do szkoły, rzucił z tylnego siedzenia w moją stronę jakiś niewybredny komentarz na temat mojej tuszy... Szalenie się zawstydziłam, oczy wszystkich zwróciły się w moim kierunku, a na twarzach kolegów i koleżanek malował się ironiczny uśmiech. Wiecie, liceum to jest ten wiek, kiedy taka uwaga (dziś powiedziałabym błahostka) potrafi głęboko zranić i zostać w głowie na zawsze... Tak było ze mną, sam fakt, że pamiętam to uczucie do dziś... nawet teraz jak to piszę... widzę siebie sprzed lat, jak stoję w tym autobusie i jest mi tak bardzo przykro i nikt nie staje w mojej obronie tylko wszyscy mają dobrą „bekę” z genialnego żartu klasowego śmieszka. - zaczęła aktorka.

Marta Żmuda-Trzebiatowska wyznała, że niewybredne komentarze i żarty kolegów z klasy sprawiły, że tuż przed maturą zaczęła się odchudzać. Nauka i stres spowodowały, że aktorka zemdlała w pewnym momencie z wyczerpania.

Nie róbmy tego nastolatkom. Niech będą ZDROWE, zdrowo się odżywiają, ruszają - dbajmy o to jako rodzice, nauczyciele, przyjaciele, ale niech każda wie, że NIE MUSI być „idealną wersją siebie”, nie każda musi być chuda by być piękna, mądra, ważna, że nasza siła tkwi w różnorodności. Nie pokazujmy w mediach społecznościowych wyprasowanych, wyretuszowanych zdjęć, bo świat tak nie wygląda i robimy tym młodym dziewczynom krzywdę. Budujmy ich świadomość, mówmy że warto o siebie dbać: ćwiczyć, zdrowo jeść, ale to nie musi być celem w naszym życiu. P.S.Gdybym wtedy miała te świadomość co dziś, powiedziałabym mu: Spójrz na siebie ... i tu dodałabym jeszcze jakiś miły epitet. Ale nigdy nie byłam mistrzynią ciętej riposty, a i kiedyś odwagi też mi brakowało. Trzymajcie się Dziewczyny, Dziewczynki, Kobietki i nie dajcie się zwariować. Dmucham w Wasze skrzydła! - napisała Marta Żmuda-Trzebiatowska.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn