"Córka trenera" [RECENZJA]. Najeżony emocjami wielki mały film! Jacek Braciak w najlepszej roli w swojej karierze!

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. Weronika Bilska / materiały prasowe dystrybutora Akson Dystrybucja
fot. Weronika Bilska / materiały prasowe dystrybutora Akson Dystrybucja
Długo trzeba było czekać na ogólnopolską premierę "Córki trenera", ale opłaciło się. Chociaż Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni nie był zainteresowany włączeniem produkcji do konkursu, to obraz Łukasza Grzegorzka i tak znalazł swoich oddanych zwolenników. I nic dziwnego, bo to jeden z najlepszych polskich filmów, jakie będziemy mogli oglądać w kinach w tym roku.

"CÓRKA TRENERA" - RECENZJA

Jedziemy w Polskę! Wypoczynek, sielanka, miło spędzony czas przy ognisku i orzeźwiające kąpiele w jeziorze - nic z tych rzeczy! W "Córce trenera" należy wstawać skoro świt, jeść tylko zdrowe żarcie i oczywiście popijać je wodą, ponieważ cola nadaje się wyłącznie do usuwania rdzy. Wolne chwile nie istnieją - cały czas poświęcany jest na wyczerpujące treningi oraz różnorakie zawody. Wiadomo, sukces sam się nie osiągnie.

Najczęściej sukces ma wielu ojców, ale w tym przypadku wyłącznie jednego. Maciej Kornet (Jacek Braciak) to niespełniony tenisista, którego dawniej z gry wykluczyła kontuzja. Całą miłość do tenisa przelał na swoje dziecko - co prawda liczył na syna, ale córka ostatecznie też może dać na korcie czadu. I daje; widać, że Wiktoria (Karolina Bruchnicka) robi wszystko, aby ojciec był z niej dumny. Przy okazji cierpliwie znosi jego fochy oraz wybuchy, jednak przez to sama jest coraz bliższa emocjonalnej eksplozji.

W końcu ileż można być grzeczną córeczką tatusia, która tańczy tak jak się jej zagra? W "Córce trenera" jesteśmy świadkami przemiany Wiktorii, do której dociera, że jest dorosła i może sama o sobie decydować. Jej ambicją nie jest być kolejną Radwańską czy Szarapową, tylko chce chce cieszyć się życiem, doświadczać miłości, bawić się. Być może brzmi to banalnie, ale każdy musi znaleźć własną drogę i samemu się na niej wywrócić, bo to właśnie błędy nas kształtują.

"Córka trenera" to, utrzymany w stylu amerykańskiego niezależnego kina, poemat o dojrzewaniu. O sytuacji, w której rodzic - mniej lub bardziej świadomie - chce zagłaskać własne dziecko, jednocześnie obarczając je własnymi, nigdy niespełnionymi, ambicjami. Nadmiar miłości finalnie prowadzi do nienawiści oraz zerwania kontaktów. Czy tak samo będzie w przypadku Kornetów? Jednocześnie to też obraz pragnienia wolności, niezależności, afirmujący młodość i życie. W końcu nie każdy musi być wielkim tenisistą, aby być szczęśliwym.

Największym skarbem "Córki trenera", z wyłączeniem opowiadanej historii, jest Jacek Braciak. To pierwsza główna rola (!) w wykonaniu tego aktora i zdecydowanie jest to najlepsza kreacja w jego karierze! Braciak jest bezbłędny, wchodzi w rolę całym sobą, nawet nie musi się odzywać, bo już mową ciała przekazuje najważniejsze komunikaty. Wielka kreacja. Dlatego w pierwszym minutach filmu wyczuwalny jest dystans między Braciakiem a młodą Karoliną Bruchnicką. Później absolwentka łódzkiej Filmówki się rozkręca, przy okazji zaliczając najwyższej próby debiut aktorski.

Doskonałe są zdjęcia; kamera Weroniki Bilskiej w scenach sportowych czyni z tenisa pokaz małego arcydzieła, skupiając się na detalach oraz emocjach. Wygrywa tym, co świetnie kontrastuje ze scenami stricte obyczajowymi. Tutaj każdy mały hotelik jest inni, mieni się odmiennymi kolorami, a jeszcze inny charakter ma sekwencja mazurska - to finalnie składa się na pięknie skomponowaną całość.

Łukasz Grzegorzek wyrasta na jednego z najciekawszych i najbardziej przenikliwych polskich twórców. Już jego debiutancki "Kamper" był powiewem świeżości w naszej kinematografii, ale "Córką trenera" udowodnia, że potrafi w nieoczywisty sposób opowiadać o rzeczach oczywistych. Interesują go ludzie, przeżycia, doznania – to wszystko stara się przenieść na ekran. "Córka trenera" to najeżony emocjami wielki mały film. Niby prosta historia, ale jak to działa na widza!

Ocena: 9/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

Recenzja została pierwotnie opublikowana 1 marca 2019 roku.

"CÓRKA TRENERA" W KINACH OD 1 MARCA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn