"Dogs of Berlin". Netflix kręci nowy niemiecki serial o mafii! W obsadzie raperzy [WIDEO+ZDJĘCIA]

"Dogs of Berlin" to opowieść o dwóch zasadniczo różnych detektywach, którzy wbrew swojej woli muszą stanąć razem do walki z berlińskim światem przestępczym. Podczas batalii policjanci mierzą się nie tylko z działaniami poza granicami prawa, ale również z własnymi słabościami. Muszą też ostatecznie zdecydować, po której stronie barykady stoją.

"Dogs of Berlin" skupia się na postaciach dwóch skrajnie różnych funkcjonariuszy; Kurt Grimmer (Felix Kramer) pochodzi ze wschodniego Berlina, natomiast Erol Birkan (Fahri Yardim) jest potomkiem gastarbeiterów. Panowie będą musieli połączyć siły, gdy zamordowany zostanie niemiecko-turecki piłkarz.

Serial wprowadzi widzów w świat arabskich klanów przestępczych, ale w fabule nie zabraknie też neonazistów z Marzahn oraz... raperów. Swoją obecnością w serialu w mediach społecznościowych pochwalili się już Sinan G, Yonii oraz FLER. Produkcja będzie liczyć 10 odcinków. W obsadzie znaleźli się również Anna Maria Mühe, Katharina Schüttler, Sebastian Achilles oraz Antonio Wannek.

Za całość produkcji, w tym scenariusz i reżyserię tego trzymającego w napięciu współczesnego dramatu kryminalnego, odpowiada Christian Alvart — prawdziwy artysta i niezwykły wizjoner, wielokrotnie nagradzany za swoją twórczość („Antikörper”, „Przypadek 39”, „Pandorum”) zarówno w Niemczech, jak i w Hollywood. Niemiecki twórca tak mówi o produkcji:

Produkcja tego dziesięcioodcinkowego serialu — z nietypową narracją i całą gamą barwnych i nieszablonowych bohaterów — jest dla mnie, jako scenarzysty i reżysera, ogromnie ekscytującym wyzwaniem. Chciałem pokazać światu tę historię już dawno temu, dlatego z niecierpliwością czekam na pracę z zespołem kreatywnym firmy Netflix. Nie mógłbym sobie wymarzyć lepszej ekipy.

Do tej pory filmografię Christiana Alvarta zamyka film "Wściekły Nick", będący kinową wersją jednego odcinka kultowego kryminału "Tatort". Gwiazdą produkcji był Til Schweiger.