"Dom, który zbudował Jack" [RECENZJA]. Pełnokrwista i krwawa czarna komedia, czyli zachwyt Larsa von Triera nad własną twórczością

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe dystrybutora Gutek Film
fot. materiały prasowe dystrybutora Gutek Film
Lars, stary draniu, znowu to zrobiłeś. Znowu jest o tobie głośno. Podzieliłeś publiczność i sprawiłeś, że część widzów jest zachwycona "Domem, który zbudował Jack", a pozostali wychodzą z sali kinowej z grymasem niesmaku na twarzy. Oceniamy nowy film Larsa von Triera!

"DOM, KTÓRY ZBUDOWAŁ JACK" - RECENZJA

Powiedzieć o von Trierze, że jest skandalistą, to tak jakby nie powiedzieć nic. Od lat przekracza kolejne granice, epatując w swoich filmach przemocą oraz seksem, a atmosferę potrafi podgrzewać również podczas konferencji prasowych, gdzie nikt do końca nie wie, co tym razem wymsknie się reżyserowi z ust. W 2011 roku Lars von Trier na festiwalu w Cannes powiedział, że "rozumie Hitlera", co rozzłościło włodarzy imprezy, którzy wyrzucili go z festiwalu i przez lata nie zapraszali. Ale i oni w końcu musieli ulec, więc duński twórca triumfalnie powrócił na francuską imprezę w 2018 roku, prezentując film, w którym... udowodnia, że rozumie mordercę.

Tytułowy Jack (świetny Matt Dillon) to pozornie spokojny człowiek. Sam siebie określa mianem artysty, który tworzy za pomocą zbrodni. Ten cichy mężczyzna w okularach uwielbia mordować kobiety, a każde zabójstwo traktuje jak osobne dzieło sztuki. Jest perfekcjonistą w swoim fachu, a fakt, że przez lata nikt go nie złapał, tylko utwierdził go w przekonaniu, iż jest geniuszem zbrodni. "Dom, który zbudował Jack" to historia podzielona na rozdziały, podczas których obserwujemy kolejne etapy działalności Jacka i jego - powiedzmy dość owocne - spotkania z kobietami, zawsze kończące się krzykiem oraz strumieniem krwi. Przy pierwszej ekranowej zbrodni nawet trudno mu się dziwić - szacunek dla tego, który wytrzymałby taką paplaninę Umy Thurman.

Najnowszy film Larsa von Triera jedynie na pierwszy rzut oka może wyglądać na szokujący. W gruncie rzeczy to jeden z najbardziej zachowawczych i grzecznych filmów Duńczyka, który niejako tym obrazem rozlicza się i podsumowuje swoją filmografię. Czyżby jakiś etap się skończył? Wątpię, bo to wszystko wygląda raczej na zaplanowaną grę z widzem ze strony autora "Melancholii". Zresztą zaryzykuję stwierdzenie, że cały "Dom, który zbudował Jack" to jeden wielki żart i igranie z cierpliwością widzów. Von Trier za to jest w swoim świecie, bo gołym okiem widać, że ten film jest dla niego czymś w rodzaju onanizmu nad własną twórczością, żonglowaniem dawno ogranymi motywami i cytowaniem samego siebie. Z ekranu wręcz wylewa się ogromna pycha, ale... czy właśnie nie za to kochamy reżysera "Antychrysta"?

Kupuję to niemalże w całości, bo to przede wszystkim szalenie ironiczny film. Kawał świetnej, pełnokrwistej i krwawej czarnej komedii, która tak naprawdę opowiada o kryzysie męskości. Rozumiem głosy sugerujące, że tę produkcję von Trier wymierzył m.in. w ruch #metoo, lecz dla mnie z całości wyłania się raczej głośny krzyk faceta w kryzysie, któremu pozostały jedynie chore fantazje, będące obroną przed samym sobą. "Dom, który zbudował Jack" tryska od przeróżnej symboliki, często zbyt nachalnej i prostackiej, ale jednocześnie nie można odmówić filmowi uroku. Po prostu 100% von Triera w von Trierze. Daję się w ciemno zamknąć z rzeźni z Larsem na dwie i pół godziny, po czym z kina wychodzę z ogromnym uśmiechem.

Ocena: 7/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

Recenzja została pierwotnie opublikowana 19 stycznia 2019 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn