"Emily w Paryżu 2". Kontrowersje wokół serialu Netfliksa nie cichną! Krytycy i widzowie przesadzają?

22 grudnia 2021 roku na Netfliksie pojawił się nowy sezon serialu "Emily w Paryżu". Fani produkcji niecierpliwie wyczekiwali pojawienia się nowych odcinków. Pomimo zachwytów wielu widzów, premiera drugiego sezonu wywołała kolejną falę negatywnych komentarzy oraz kontrowersji związanych z produkcją. Już od pierwszego sezonu krytycy podkreślali, że sposób, w jaki twórcy postanowili przedstawić Paryż, Francję i jej obywateli, nie jest ich zdaniem odpowiedni. Po premierze drugiego sezonu, do grona krytyków dołączyła między innymi Sabina Socol, francuska influencerka, która wyraziła swoje zastrzeżenia związane z ubraniami i fryzurami bohaterów serialu.

Międzynarodowe oburzenie wywołał również sposób, w jaki zostały przedstawione osoby pochodzące z Ukrainy. W drugim sezonie Emily poznała między innymi Petrę, Ukrainkę. Chociaż dziewczyny szybko się polubiły, widzowie już wkrótce przekonali się, że Petra jest pospolitą złodziejką, która nie przejawia ani odrobiny autorefleksji, ani tym bardziej wyrzutów sumienia. Nic dziwnego, że wiele osób natychmiast pomyślało o tym, jak z tego powodu ludzie z całego świata mogą postrzegać obywateli Ukrainy.

Nie brakuje także mniej konkretnych zarzutów. Niektórzy widzowie uznają "Emily w Paryżu" za mało interesujący serial, fabułę za głupawą, a główną bohaterkę za nieznośną. Chociaż trudno dyskutować z którymkolwiek z wymienionych zastrzeżeń, to nie możemy zapominać, że produkcje tego typu mają przede wszystkim cieszyć oko, dostarczać rozrywki, pozwalać na chwilę odprężenia - mają być lekkie, przyjemne i miłe dla oka. Duży wpływ na odbiór produkcji ma w końcu nasze nastawienie jeszcze przed obejrzeniem jej.

Serial "Emily w Paryżu" jest dostępny na Netfliksie!