Filip Chajzer nie dotrzymał słowa i naraził się fanom. Słusznie go krytykują? [ZDJĘCIA]

Filip Chajzer jakiś czas temu ogłosił w mediach społecznościowych, że zamierza adoptować dwa psy ze schroniska, w którym nagrywał materiał dla "Dzień Dobry TVN". Kanapowce trafiły do schroniska i strasznie w nim cierpią. Nie można było inaczej - napisał prezenter pod swoim zdjęciem z przyszłymi pupilami. Niestety, ta historia nie zakończyła się happy endem...

Wczoraj dziennikarz raz jeszcze opublikował fotografię z mieszkańcami schroniska. Tym razem jednak we wpisie Filip Chajzer tłumaczy się, dlaczego jednak nie adoptował czworonogów.

Po wielu tygodniach przekonywania mojej partnerki do adopcji tych dwóch kochanych psów niestety odpowiedź dalej jest taka sama - "nie". Okazało się, że trauma z dzieciństwa po pogryzieniu przez psa dla świeżo upieczonej matki jest zbyt duża. Jest mi cholernie przykro, bo byłem i jestem pełen dobrych intencji. Wiem jednak, że nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę. (...) podjąłem tę decyzję spontanicznie, nie pytając o zdanie Gosi. Tak nie powinno się robić, ale tak się stało.

Fani nie kryli się ze swoim oburzeniem: wstyd mi za takich ludzi, myślałam, że jesteście dobrymi ludźmi, a tu wszystko na pokaz, Kuriozalna sytuacja - można przeczytać w komentarzach. Czy krytyka jest słuszna?

Chajzer z pewnością powinien porozmawiać ze swoją ukochaną, zanim postanowił zabrać psy ze schroniska i zaczął mówić o ich adopcji w internecie. Trzeba jednak przyznać prezenterowi, że zachował się na poziomie i w ostatnim wpisie dotyczącym zwierzaków nie tylko się tłumaczy i przeprasza, ale też szuka dla nich nowego domu. Czy jest ktoś, kto chciałby przyjąć do siebie te dwa cudowne stworzenia z @celestyniaki? Są pełne uroku i chęci życia w normalnym domu. My trzymamy kciuki za udaną adopcję obu psów!