Twórcy tego filmu reklamowali wprawdzie swe dzieło jako rekinią wersję „Piranii 3D”, ale „Noc rekinów” to przy tamtym dziele… płotka. Opowieść o grupce młodych ludzi, którzy przyjeżdżają do letniskowego domku nad wodą spędzić miłe chwile, a potem zostają zaatakowani przez żarłoczne ryby, przeszłaby, gdyby była potraktowana z przymrużeniem oka. Ale nie jest – jest poważnie, ostrożnie (byle nie za dużo krwi i tylko proszę bez scen rozbieranych, bo nam kategorię wiekową podniosą!) i głupio (rekiny okazują się… tresowane, a prawdziwymi złoczyńcami nie są one, ale ich zdegenerowani właściciele). Pomijając bezsensowny scenariusz i nijakie aktorstwo, i tak niewiele dobrego da się powiedzieć o obrazie Davida R. Ellisa – w zasadzie wszystkie sceny rekinich ataków są kręcone w ten sam sposób, finał jest aż nadto przewidywalny, a trójwymiarowości (film nakręcono bowiem w 3D) jest niewiele. Dość mizerne kino klasy B.
[2/11] Filmy o rekinach. Ranking 10 najlepszych filmów podobnych do "Szczęki"