Filmy przygodowe. Ranking 10 najlepszych filmów przygodowych

Beata Cielecka
Beata Cielecka
TOP 10 filmów przygodowych Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
TOP 10 filmów przygodowych Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Przedstawiamy wam zestawienie najciekawszych filmów przygodowych, ukochanych zwłaszcza przez tych widzów, którzy zachowali w sobie… dziecko. To warunek, abyśmy uwiedzeni szczyptą magii i zachwyceni rozmachem dali się porwać przygodzie i mogli utożsamić z bohaterem, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych!

Złote czasy filmów przygodowych to kino Nowej Przygody lat 80. Filmy, które wtedy powstawały to przygoda w czystej postaci, czyli sytuacja w której bohaterowie przemieszczają się między kontynentami i krajami, wplątują się wciąż w nowe awantury i cudem unikają śmierci, akcja filmów pełna jest niespodziewanych zwrotów, a fabuła wciąga, zapiera dech w piersiach i fascynuje. Wyznacznikiem jest to aby trzymały w napięciu do ostatniego momentu. Zobaczcie jakie filmy przygodowe robiło się kiedyś, a jakie dziś i sprawdźmy czy dobra tradycja przetrwała inne kinowe mody.

Film przygodowy o poszukiwaczach skarbów

Kiedy w 1885 roku spod pióra Henry'ego Ridera Haggarda wyszła powieść „Kopalnie Króla Salomona”, szybko okazało się, że stanowi idealną inspirację kina przygodowego o czym świadczy fakt, że były ekranizowane do tej pory aż czterokrotnie. W wersji J. Lee Thompsona z 1985 główne role zagrali Richard Chamberlain i Sharon Stone (19 lat później w wersji telewizyjnej zagrał Patrick Swayze i Alison Doody). Fabuła jest prosta: awanturnik i poszukiwacz przygód Allan Quatermain zostaje wynajęty przez piękną Jesse Huston w celu przeprowadzenia wyprawy w niebezpieczne rejony Afryki i odnalezienia tam jej ojca. Ów całe swe życie poświęcił poszukiwaniom Kopalni Króla Salomona, miejscu gdzie ukryto legendarny skarb biblijnego izraelickiego władcy. Niestety, żądni skarbu są również depczący im po piętach pewien niemiecki oficer, pułkownik Bockner i jego turecki wspólnik Dogati (John Rhys-Davies), a na drodze do skarbu mieszka plemię… kanibali.

Podobnie niebezpieczne przygody czekają śmiałków na morzu. Bohaterami filmu Roman Polańskiego „Piraci” z 1986 jest Thomas Bartholomew Red (Walter Matthau), pirat z drewnianą nogą i majtek Żaba (Cris Campion), których poznajemy po oceanie na tratwie i bliskich śmierci głodowej. Choć korsarzy ratuje załoga hiszpańskiego żaglowca, kapitan Red wkrótce wszczyna na pokładzie bunt. Dowiedziawszy się od pokładowego kucharza o istnieniu złotego tronu wodza Inków, postanawia zdobyć skarb. Jego towarzysz ma inne plany, woli podbić serce wziętej do niewoli wraz z oficerami pięknej siostrzenicy gubernatora, Dolores (Charlotte Lewis). Niedoceniony film Polańskiego trzeba czytać przez pryzmat groteski, co nie do końca wszyscy zaakceptowali, ale jako kino przygodowe to całkiem fajna pozycja.

Nieco bardziej współcześnie toczy się akcja „Sahary” Brecka Eisnera (2005). Jej bohater poszukiwacz przygód Dirk Pitt i jego towarzysz Al wyruszają do Afryki, by tam w piaskach zachodniej Sahary odnaleźć okręt, na którego pokładzie powinien się znajdować olbrzymi skarb z czasów wojny secesyjnej. „Sahara” zawierała wszystko, czego było potrzeba do stworzenia bajki dla dorosłych: bohatera w stylu Indiany Jonesa (Matthew McConaughey), jego seksowną towarzyszkę (Penélope Cruz), zabawnego pomagiera (Steve Zahn), pustynię, walkę, pogonie, spisek, tajemnicę, ukryty skarb itp. I owszem, naoglądamy się pościgów, malowniczych widoków, różnorakich walk, a nawet wielce romantycznych scen miłosnych, ale filmowi zabrakło improwizacji i wyobraźni słowem… niespodzianki!

Nieco lepszy, bo będący czystą rozrywką, z momentami komicznymi i dramatycznymi, z utrzymanym na wysokim poziomie napięciem okazał się „Skarb narodów” (Jon Turteltaub 2004), film łączący w sobie elementy kina spod znaku nowej przygody i wątki spiskowej teorii dziejów. Grany przez Nicolasa Cage’a, Ben Gates, stara się odnaleźć skarb zakonu templariuszy, ukryty rzekomo w USA. Trop wiedze do Deklaracji Niepodległości, na odwrocie której spisane są ponoć potrzebne do odnalezienia skarbu wskazówki. Przy pomocy swego przyjaciela, Rileya, Ben wykrada cenny dokument z muzeum, ale na odnalezieniu skarbu zależy także podstępnemu Ianowi Howe (Sean Bean), który zrobi wszystko, by pierwszy dotrzeć do skarbu.

Z kolei o skarbie Nibelungów opowiada niemiecka produkcja „Kod Karola Wielkiego” (Ralf Huettner 2008), w którym bohaterowie muszą pokonać mnóstwo pułapek (mityczne kamienne machiny), rozwiązać zagadki (plany skarbu) i przechytrzyć konkurentów (bogaty kolekcjoner). Mamy poza tym inne motywy z Indiany Jonesa, do którego mocno nawiązuje (albo z niego „odgapia”) niemiecka wersja, a więc magiczny eliksir wiecznego życia, tajemny notes z ważnymi notatkami, zła/dobra piękna pani archeolog, czy motyw skarbu ginącego w finale pod skałami.

W filmie akcyjnym (nie może być inaczej skoro głównego bohatera Becka gra „Rock” Dwayne Johnson) z elementami przygody ”Witajcie w dżungli” (Peter Berg 2003) skarbem, wokół którego osnuta jest intryga jest bardzo cenny, złoty indiański posążek będący ponoć w posiadaniu syna pewnego mafiosa, Trevisa, po którego ojciec wysłał właśnie Becka. Niestety, z amazońskiej dżungli zakochany w pięknej rebeliantce Marianie, Trevis ani nie ma ochoty wyjeżdżać, ani na dobrą sprawę nie może, gdyż Hatcher (Christopher Walken) miejscowy despota i potentat wydobywający złoto i jego bandziory zrobią wszystko, by mu w tym przeszkodzić.

W porównaniu z kolejnym filmem skądinąd całkiem udane „Witajcie w dżungli” wydaje się wiekopomnym dziełem. We francuskim „Złotym szlaku” (Éric Besnard 2010) to 600 kilogramów złota jest przedmiotem pożądania grupy najemników kradnących spory ładunek drogocennego kruszcu zdobytego mniej lub bardziej legalnie i przechowywanego w kopalni w Gujanie. Pośród nich jest Camille, której mąż zginął podczas poprzedniej akcji i która wraz z innymi oraz ciężarną Indianką po katastrofie ich helikoptera, musi przedzierać się przez ostępy dżungli wraz ze skarbem. W ściganej przez bandziorów grupie zaczynają się konflikty... Dorośli mężczyźni zaczynają się zachowywać jak panikujące na wycieczce pensjonarki, rzucają się sobie do gardeł i zatracają instynkt samozachowawczy. Nie wiadomo, dlaczego decydują się na takie, a nie inne postępki, co powoli doprowadza liczebność grupy niemal do zera. Widać nie każdy może być Spielbergiem, a już Éric Besnard na pewno nie.

Dobry film przygodowy, czyli idealny mariaż filmu przygodowo historycznego

Walkę o przetrwanie można z powodzeniem nazwać największą przygodą życia. A jeśli jeszcze oparta jest na faktach to już w ogóle zasługuje na uwagę. Taką batalię prowadzą bohaterowie filmu Petera Weira „Niepokonani” z 2009 r. filmu opartego na książce „Najdłuższy marsz”, będącej historią uciekinierów z sowieckiego łagru, którzy przeszli 6500 kilometrów, by uciec z niewoli i dotrzeć do Indii. Przemierzając tysiące kilometrów morderczej drogi, zmuszeni do trzymania się z dala od ludzkich siedzib z obawy wydania w ręce Sowietów mogą liczyć tylko na siebie. Bohaterowie głównie idą, nie napadają na nich dzikie zwierzęta i nie spotykają ich na co dzień nowe przygody, ale skondensowanie długiej drogi (szli w końcu 11 miesięcy) do dwóch godzin spowodowało że film jest bardzo dynamiczny. Weir zrobił obraz o drodze, która jeśli zabija, robiąc to w sposób cichy, niemający nic wspólnego z bohaterstwem.

Podobnie dramatyczne okoliczności towarzyszą bohaterom „Sztormu” Ridleya Scotta (1996), który opowiada historię tragicznego rejsu żaglowca "Albatros", dowodzonego przez kapitana Sheldona (Jeff Bridges). Na jego pokładzie płynie trzynastu kadetów szkoły morskiej, chcących się zahartować i przeżyć niezapomnianą przygodę oraz załoga. Obfitujący w survivalowe wyzwania rejs kończy się tragicznie. „Albatrosa” dopada straszliwy sztorm, tzw. biały szkwał, w wyniku którego statek pod wpływem silnych fal przewraca się do góry dnem i tonie. Życie traci czterech kadetów i dwoje członków załogi, a kapitan zastaje oskarżony o narażenie podopiecznych na niebezpieczeństwo.

Najpierw o życie, a potem o zemstę walczy bohater „Zjawy”(Alejandro González Iñárritu 2015) traper Hugh Glass (oscarowa rola Leonardo DiCaprio), który pomaga oddziałowi kapitana Henry’ego zdobyć futra bobrów. Kiedy prowadzi do faktorii część oddziału, który uszedł z życiem po masakrze Indian, sam zostaje jednak zaatakowany przez niedźwiedzicę grizzly i choć zabija zwierzę, zostaje straszliwie pokiereszowany. Przekonani o jego agonii towarzysze, którzy nie są w stanie uciekać z nim na noszach, postanawiają zostawić dwóch z nich, by poczekali aż Glass umrze i go pochowali. Pozostawieni nie mają jednak ochoty czekać, zabijają syna Glassa, a jego zostawiają na pewną śmierć. Glass jednak nie umiera, co więcej pragnienie zemsty pcha go do działania. Bohater „Zjawy” to postać autentyczna, choć w filmie wiele zdarzeń z jego życiorysu zmieniono, wielokrotnie przekracza granice ludzkiej wytrzymałości, gdyż ma cel: znaleźć zabójcę syna, jedynej osoby, dla której żył. To kino przygodowe z domieszką westernu, ale sposób narracji i strona wizualna nadaje mu cech dreszczowca, a nawet – jakby się uprzeć – gore (scena walki z niedźwiedziem).

Sporą dawkę mrożącej w żyłach przygody zaserwuje nam na pewno „Apocalypto” Mela Gibsona z 2006 r. opowiadające o przygodach młodego wojownika Łapy Jaguara, na wioskę którego napadają przybysze uprowadzając tych, których nie zabili. W ostatniej chwili Łapie udaje się ukryć w bezpiecznym miejscu ciężarną żonę z małym synkiem. Po odbyciu niebezpiecznej drogi przez dżunglę wojownicy przybywają do kamiennego miasta, w którym trwają nieustanne ceremonie mające przebłagać bogów, by odsunęli klęskę głodu i choroby. Przybysze mają być kolejnymi z setek złożonych im ofiar. Cywilizacja Majów jest tutaj tłem dla przygód, jakie spotykają młodego wojownika i choć reżyser nagiął dość mocno historyczne fakty, to z kolei nadało to opowiadanej historii odpowiednią dynamikę i dramatyzm. A tego ostatniego w nim sporo, bo jest i porażająca swym okrucieństwem scena składania ofiar, w której nieszczęśnikom z rozcinanymi klatkami piersiowymi wyrywa się serce i trwająca niemal 40 minut sekwencja ucieczki Łapy Jaguara przed prześladowcami, będąca niesamowitym wyścigiem z czasem, sfilmowana w sposób, który nadaje nowy odcień pojęciu “ekspresja ruchu”.

Od dzikich zwierząt, rozjuszonych tubylców lub z pragnienie mogli po wielokroć zginąć bohaterowie przygodowo-podróżniczego filmu „Góry księżycowe” (Bob Rafelson 1990) opartego na prawdziwej historii rywalizacji dwóch brytyjskich odkrywców poszukujących źródeł Nilu w połowie XIX wieku. Akcja rozgrywa się w Egipcie, pośród wspaniałych krajobrazów Afryki, a bohaterami historii jest Richard Burton (Patrick Bergin) i John Speke (Iain Glen), których przyjaźń i pasja jaką obaj podzielają przeradza się stopniowo w obsesję mogącą kosztować ich życie.

Z biografii kolejnego bohatera skorzystano podczas tworzenia postaci awanturnika i archeologa Indiany Jonesa. Percy Fawcett (Charlie Hunnam) to postać prawdziwa, ale historia opowiadająca o jego życiu kończy się tragiczniej niż przygody archeologa: ślad po nim i jego synu – granym przez Roberta Pattisona – urywa się w amazońskiej dżungli. O ekspedycjach brytyjskiego wojskowego i podróżnika opowiada film „Zaginione miasto Z” (James Gray 2017). Fawcett po wielokroć wraca do Ameryki Płd, by udowodnić, że tereny te zamieszkiwała kiedyś nieznana, ale zaawansowana indiańskiej cywilizacja, w której istnienie nie chcą wierzyć inni badacze. Epoka o jakiej mowa to wyprawy Bronisława Malinowskiego i antarktyczny wyścig Scotta i Amundsena, epoka podróżników, ściganie się by jak najszybciej zapełnić białe miejsca na mapach i poznać inne ludy. W pierwszej połowie XX podróżnicy byli bohaterami brukowców, gazety rozpisywały się na temat zaginionych lądów. Przygody Fawcetta w tym filmie to bliskie prawdzie, a nie fikcji trudy, niedostatki i choroby, a eksplorowanie świata jest liczone w latach: to godziny wędrówek, moknięcia w deszczu i spalania przez słońce, setki ugryzień przez insekty i nieustanne dylematy co robić w sytuacjach, o których nie uczono ani na wojnie, ani w akademii wojskowej np. w kontaktach z tubylcami i sponsorami.

Kulturowe i mentalnościowe problemy stają też przed bohaterem „Czarnej sukni” (Bruce Beresford 1991), jezuitą ojcem Laforgue, który w roku 1634 wyrusza do z misją do krainy Huronów. Towarzyszą mu Indianie z plemienia Algonquinów, a także młody tłumacz, Daniel. W miarę pokonywania kolejnych kilometrów pełnych niebezpiecznych przygód między wędrowcami ujawniają się coraz większe różnice. Laforgue żywi pogardę dla swoich przewodników traktując ich z góry jako dzikich pogan, oni z kolei nazywają Laforgue'a "Czarną Suknią" i coraz częściej widzą w nim złego ducha. Na domiar złego na skonfliktowaną grupę napadają Irokezi. Może sam bohater „Czarnej sukni” nie nazwałby swej misji przygodą, ale długa i pełną niebezpieczeństw droga jaką przemierza jest na pewno czymś co filmów przygodowych jest wyznacznikiem.

Sukcesem kończy się za to sławna, trwająca niecałe 100 dni wyprawa Thora Heyerdala i jego załogi, którzy w 1947 roku na tratwie przepłynęli z Ameryki Południowej do polinezyjskich wysp Puka Puka. Opowiedziane w „Wyprawie Kon-Tiki” (Joachim Ronning, Espen Sandberg 2012) historia miała być dowodem na to, że Polinezyjczycy przybyli na swe wyspy właśnie z Ameryki. Twórcy „Wyprawy Kon-Tiki” nie tylko przybliżyli w miarę wiernie kulisy całej ekspedycji, ale i dramatyczno-komiczne przygody załogi. Są sceny, które ogląda się z zapartym tchem, są sceny na pozór niewiarygodne (a jednak prawdziwe – kucharz naprawdę codziennie rano zbierał z pokładu ryby latające na obiad), a wszystko trąci Wielką Przygodą, taką, w której o powodzeniu misji decydował człowiek, a płynąca za nim ekipa techniczna.

Nie można nie wspomnieć tutaj o klasyku gatunku filmie Akiro Kurosawy „Dersu Uzała” (1975). Jej bohater to postać autentyczna: Uzała był mieszkającym w Kraju Przymorskim, samotnym myśliwym (jego żona i dzieci zmarli na ospę) przemierzającym tajgę. Pod koniec życia, spotkał się z wyprawą kapitana Arsienjewa, rosyjskiego badacza Dalekiego Wschodu, któremu służył jako przewodnik. Akcja filmu koncentruje się poza ich przyjaźnią przede wszystkim na dramatycznych często zmaganiach z przyrodą. To dzięki wiedzy, doświadczeniu i sprytowi Uzały, obytemu ze skrajnie trudnymi warunkami bytowania w tajdze, obaj wychodzą cało z wielu opresji. Najmocniejsze sceny „Dersu Uzały” takie z pogranicza życia i śmierci, pokazują obu wędrowców zmuszonych do nocowania na zamarzniętym jeziorze przy lodowatym wietrze, a także walkę o uratowanie Uzały od utonięcia w rozszalałej wodnej kipieli.

Fajne filmy przygodowe, czyli romantyczne filmy przygodowe z pustynią w tle

Tajemniczy Tuareg z zakrytą twarzą to idealny obiekt kobiecych marzeń, a jeśli jeszcze można uczucie połączyć z przygoda na pustyni to już niczego więcej nie trzeba! Przykładem takiego ożenku był mini serial „Tajemnice Sahary” swego czasu zachwycający niezwykłym rozmachem, pięknymi plenerami marokańskiej pustyni, urodą i bogactwem kostiumów, a przede wszystkim nastrojową muzyką Ennia Morricone. Ale i w fabułach znajdą się podobne motywy.

W złotych czasach magnetowidów zachwycał nas najbardziej chyba zbliżony do niego film, który nota bene w podobny sposób mocno się zestarzał mianowicie „Sahara” (Andrew V. McLaglen 1983) z Brooke Shields i Lambertem Wilsonem. Bohaterką filmu pełna temperamentu Dale, która podobnie jak zmarły ojciec kocha samochody i dlatego postanawia uczcić jego pamięć, zdobywając trofeum międzynarodowego rajdu samochodowego, odbywającego się na Saharze. Kłopot jest taki, że tylko mężczyźni mogą brać w nim udział, więc przebrana za niego Dale wyrusza w trasę ignorując ostrzeżenia przed wojną miedzy zwaśnionymi plemionami. Uwięziona przez jedno z nich zostaje uratowana przez szatańsko przystojnego i dzielnego Jaffara. Fabułka pretekstowa, złota malina dla aktorki, ale jest przygoda z gorącym romansem w tle, piaszczystą drogą, strzelaninami, dzikimi zwierzętami i wojną plemion.

W również niezbyt udanym „Niebie nad Saharą” (Karim Dridi 2009) bohaterowie zakochują się w sobie w pięknych i dramatycznych okolicznościach przyrody. Rok 1933. Marie (Marion Cotillard) wyrusza na poszukiwanie ukochanego, którego samolot zaginął w trakcie lotu z Londynu do Kapsztadu. Zmuszonej do lądowania na terytorium Algierii kobiecie pomaga skłócony ze zwierzchnikami porucznik Antoine (Guillaume Canet). Nie mogąc odwieść Marie od szukania ukochanego postanawia towarzyszyć jej w ryzykownej misji na tereny objęte buntem miejscowych plemion Tuaregów w samo serce tyleż malowniczej, co morderczej pustyni. Nieoczekiwanie dla samych siebie, zaczyna ich łączyć uczucie. Niestety, w tym filmie najlepiej wypada… Sahara, bo jak na film przygodowy mało w nim akcji, przygody i wizji, a jak na melodramat chemii między bohaterami jest tyle co kot napłakał.

Pustynię uczynił miejscem akcji w „Czarnym złocie” Jean-Jacques Annaud (2011). To opowieść rywalizujących ze sobą władcy dwóch arabskich królestw, emirze Nesibie (Antonio Banderas) i sułtanie Amarze (Mark Strong), zawierającym pakt, w którym zrzekają się roszczeń do terenu znajdującego się pomiędzy ich państwami, zwanego Żółtym pasem. Gwarancją pokoju ma być oddanie na wychowanie dwóch synów Amara, Saleeha i Auda, Nesibowi. Chłopcy wychowują się z rodzoną córką Nesiba, Leylą (Freida Pinto). Tymczasem Amerykanie odkrywają na tym terenie złoża ropy naftowej... Bohaterowie nie wzbudzają wprawdzie głębszych uczuć, ale film ogląda się raczej dobrze jako współczesną baśń z przygodą tle. Dzieje się w niej sporo i zwłaszcza drugą część filmu, obfitującą w momenty powodujące dreszcz emocji i przykuwa uwagę ogląda się z narastającym napięciem.

O wiele lepiej na tym tle wypadł film „Medicus” (Philipp Stölzl 2013), którego akcja rozpoczyna się w XI-wiecznej Anglii, gdy małemu Robowi Cole umiera matka, której ratowanie uniemożliwił cyrulikowi zacofany ksiądz. Niedługo potem chłopiec dołącza do wędrownego medyka, u którego boku uczy się rozmaitych zabiegów medycznych. Ujawnia się jego talent do leczenia i głód wiedzy, rozbudzony dodatkowo przez żydowskich lekarzy. Za ich inspiracją Rob wyrusza do Persji, by tam zostać uczniem sławnego Ibn Siny, wybitnego lekarza i uczonego. To, co się wydarzy po drodze, jest nie mniej ciekawe, niebezpieczne i fascynujące niż to, co czeka Roba u celu podróży. Ponieważ „Medicus" jest adaptacją wielowątkowej powieści Noaha Gordona, reżyser starał się wiernie przenieść na ekran wszystkie przeżycia głównego bohatera. W filmie mamy więc do czynienia z wieloma wątkami (religia, medycyna, melodramat, kryminał, przygoda) oraz z niezwykle pięknym wizualnie obrazem.

Film przygodowy dla dzieci

Filmy przygodowe dla dzieci mają to do siebie, że łączą zazwyczaj magię z przygodą, a ich cechą bardzo często staje się postawienie bohaterów przez wyzwaniami, które tylko pozornie są niemożliwe do rozwiązania.

Kultowe „Goonies” (Richard Donner 1985) to historia paczki urwipołciów i łobuziaków, wśród których prym wiedzie Mikey (Sean Astin). Gdy wraz z bratem i przyjaciółmi znajdują na strychu mapę z 1632 roku postanawiają znaleźć miejsce, które może doprowadzić do skarbu: kosztowności zrabowanych przed wiekami przez Jednookiego Willy'ego. Kłopot w tym, że trop prowadzi do nieczynnej restauracji, gdzie przebywa gang bezwzględnych przestępców poszukiwanych przez policję.

W klasyku gatunku „Niekończącej się opowieści” (Wolfgang Petersen 1984) mieszkaniec Fantazji, młody wojownik Atreyu, musi ratować jej włądcyznię, umierającą księżniczkę, a tym samym krainę przez wchłonięciem przez Pustkę. Jego droga obfituje w niesamowite przygody i spotkania, niebezpieczeństwa i chwile zwątpienia, baśniowe sytuacje i magiczne stwory, czary i trudne decyzje.

W „Złotym kompasie” Chris Weitz 2007 osierocona przez rodziców dziewczynka Lyra i jej zwierzęcy towarzysz wyruszają na poszukiwanie porwanego przez tajemnicze grobale przyjaciela, z którym dziewczynka się wychowuje. Poszukiwania Lyry zawiodą ją aż na daleką północ. Po drodze spotka tajemniczą wiedźmę, Cyganów; poleci balonem, dotrze aż na biegun, zaprzyjaźni się z pancernym niedźwiedziem polarnym. Ale jej prawdziwym wyzwaniem jest spotkanie z podstępną Panią Coulter, która pragnie zdobyć należący do dziewczynki "aletheiometr", pokazujący prawdę złoty kompas.

W „Zegarze czarnoksiężnika” (Eli Roth 2018) nastoletni Lewis Barnavelt po śmierci rodziców, przygarnięty przez ekscentrycznego praktykującego różne formy magii wuja Jonathana, trafia do jego niezwykłego domu, w którym jak się szybko okazuje ukryty jest zegar odmierzający czas do nadejścia apokalipsy. Odnalezienie zegara jest jedynym sposobem, by powstrzymać nadchodzącą zagładę.

Bohaterem „Willow” (1988, reż. Ron Howard) jest karzeł o tym imieniu, który znajduje w nadrzecznym sitowiu niemowlę. Być może jest to dziewczynka, które wg legendy przyniesie kres rządom okrutnej władczyni-czarownicy o wdzięcznym imieniu Bavmorda. Willow postanawia oddać dziewczynkę właściwym jego zdaniem opiekunom, Daikinom czyli „dużym ludziom”, ale nie jest to takie łatwe, bo spotkany po drodze łotrzyk Madmartigan na pewno nie nadaje się na opiekuna maleństwa. „Willow” to sprawnie zrealizowane kino drogi w wersji fantasy z pełną przygód, epicką fabułą, niezbyt docenione gdy wchodziło na ekrany.

Film przygodowy fantasy, czyli filmy przygodowe dla młodzieży

Trudno oddzielić te dwa gatunki, bo kino przygodowe dla młodzieży obejść się bez fantasy wręcz nie może. A jeśli już to są to bardzo odosobnione przypadki. To, co łączy te gatunki to fakt, że bohaterowie balansując zazwyczaj na granicy dzieciństwa i dojrzałości muszą nauczyć się podejmować „dorosłe” decyzje i to zarówno w przyspieszonym tempie, jak i pod presją utraty życia.

O dużą stawkę, bo o uratowanie magicznej krainy toczy się gra w znakomitej ekranizacji powieści C.S.Lewisa „Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa” w reżyserii Andrew Adamsona z 2005 roku. Rodzeństwo - Łucja, Zuzanna, Edmund i Piotr Pevensie - odkrywa magiczną krainę Narnię, w której od 100 lat panuje nieustanna zima. Według legendy przywrócić do życia może Narnię tylko pojawienie się lwa Aslana, jedynego który może pokonać Białej Czarownicę. Rodzeństwo Pevensie pomoże swym nowym przyjaciołom z magicznej krainy w pokonaniu sił zła jakich uosobieniem jest Czarownica, ale przedtem przeżyje mnóstwo niebezpiecznych przygód.

Młody Tristan, bohater„Gwiezdnego pyłu” (Matthew Vaughn 2007) też wyrusza w podróż. Droga wiedzie za Mur, miejsca odgraniczającego świat „normalny” od „magicznego”, a robi to by zdobyć dla swej ukochanej gwiazdkę z nieba. Spadająca gwiazda, okazuje się jednak dziewczyną, Yvaine i to nie jedyna niespodzianka, bo za murem odnajdzie latające statki, uwięzione księżniczki, łowców błyskawic, ambitnych królewiczów walczących o tron i wiedźmy szukające eliksiru młodości i zamieniające ludzi w zwierzęta, a w czasie drogi pełnej niesamowitej scenerii przeżyje mnóstwo niebezpiecznych przygód, które jednak nauczą go więcej, niż jakiekolwiek inne doświadczenie w „normalnym” świecie.

W „Narzeczonej dla księcia” (Rob Reiner 1987) dzielny Westley wyrusza na poszukiwanie porwanej przez piratów księżniczka Buttercup, swej ukochanej z dzieciństwa, która będąc przekonaną, że Wesley nie żyje, przyjmuje oświadczyny złego księcia Humperdincka. Wesley i Buttercup przeżywają w drodze mnóstwo niebezpiecznych przygód, są o krok od śmierci, pojedynkują się i zawierają niecodzienna przyjaźnie i sojusze. A ich droga – jak na film przygodowy przystało wiedzie przez niebezpieczne lasy, bezkresne łąki, strome urwiska i szerokie rzeki. Film Reinera pełen czarnego humoru, nieograniczonej wyobraźni i inteligentnych dialogów ucieszy również dorosłych, a to z racji świetnej obsady, bo w rolach głównych wystąpili Robin Wright, Cary Elwes i… Peter Falk.

ART[

W preguelu serii Harry’ego Pottera, „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” (David Yates 2016) bohaterem uczyniono Newta (Eddie Redmayne) trochę niezdarnego, bujającego w obłokach czarodzieja, który ryzykując swoje zdrowie, a czasem życie, zajmuje się ochroną magicznych stworzeń, którym grozi wyginięcie. Niestety władze magicznego świata obwiniają je za spowodowanie niebezpieczeństwa dla mugoli, wiążąc ich pojawienie się z tajemniczymi i brutalnymi incydentami w mieście. Newt z pomocą przyjaciół musi rozwiązać zagadkę ataków, gdyż życie jego podopiecznych, będzie w przeciwnym wypadku, zagrożone.

Przed życiową próbą staje też potomek Posejdona, młody Percy Jackson w filmie „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna” (Chris Columbus 2010), nieświadomy swego pochodzenia, który nagle staje przed wyzwaniem: musi ratować świat przed zagładą, bogowie olimpijscy wzajemnie oskarżający siebie o kradzież zeusowego pioruna są gotowi zniszczyć świat w bratobójczej walce. Dla bohatera równie jednak ważną misją jest wydobycie z Tartaru uwięzionej tam matki.

Kino młodzieżowe z przygodą w tle nie może się obyć również bez trzech części „Parku Jurajskiego” (Steven Spielberg 1993), w którym młodzi bohaterowie u boku starszych, ale nie tak mądrych jakby się zdawało, muszą zawalczyć o życie z powołanymi do życia prehistorycznymi stworzeniami, zdając tym samym egzamin z pomysłowości i umiejętności zachowania zimnej krwi.

Sprawdźmy, które z filmów przygodowych znalazły się w naszym rankingu. I czy Waszym zdaniem są to również te pozycje które każdy szanujący się kinoman musi obejrzeć.

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn