Formuła 1 British Grand Prix 2016 i British Speedway Elite League w Eleven Sports Network [TRANSMISJA TV]

Najbliższe dni przyniosą miłośnikom sportów motorowych emocje z brytyjskich torów. Od piątku do niedzieli kibice zobaczą w Eleven Sports łącznie blisko dziesięć godzin transmisji z legendarnego obiektu Silverstone, gdzie odbędą się treningi, kwalifikacje oraz wyścig 2016 FORMULA 1 BRITISH GRAND PRIX. W poniedziałek na tej samej antenie odbędzie się relacja z oddalonego o zaledwie 65 km Coventry. Na Brandon Stadium, w ramach rywalizacji w żużlowej British Speedway Elite League, prowadzona przez Krzysztofa Kasprzaka lokalna drużyna Bees zmierzy się z King’s Lynn Stars.

1. sesja treningowa – Eleven Sports, piątek, 8 lipca, godz. 11:00
2. sesja treningowa – Eleven Sports, piątek, 8 lipca, godz. 15:00

3. sesja treningowa – Eleven Sports, sobota, 9 lipca, godz. 11:00

   sesja kwalifikacyjna – Eleven Sports, sobota, 9 lipca, godz. 14:00

   wyścig – Eleven Sports, niedziela, 10 lipca, godz. 13:45

Drugi weekend lipca elita kierowców rywalizujących w wyścigach Formula 1® spędzi na legendarnym torze Silverstone w Wielkiej Brytanii. Właśnie tam w 1950 roku odbyły się pierwsze w historii zawody zaliczane do Mistrzostw Świata Kierowców. W trzech ostatnich sezonach jako pierwsi linię mety FORMULA 1 BRITISH GRAND PRIX mijali Lewis Hamilton lub Nico Rosberg z Mercedes AMG Petronas Formula One Team. Także tym razem Anglik i Niemiec będą faworytami zawodów. Napięcie między kierowcami Mercedesa sięga już zenitu, a zespół poważnie rozważa wprowadzenie odgórnych poleceń, temperujących walkę na torze. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo kolejne odsłony zmagań Lewisa Hamiltona i Nico Rosberga zapowiadają się niezwykle emocjonująco. Na Silverstone, przed własną publicznością, mistrz świata będzie chciał udowodnić swoją przewagę. W klasyfikacji sezonu wciąż jednak prowadzi jego zespołowy partner – mówi Mikołaj Sokół, komentator ELEVEN SPORTS NETWORK. Na nieporozumieniach dwójki faworytów korzystają rywale, w ostatnim wyścigu część strat odrobili Max Verstappen (Red Bull Racing Tag Heuer) i Kimi Räikkönen (Ferrari).