"Furia". Czołgistów krew, pot i łzy [RECENZJA]

Monika Somla
Monika Somla
"Furia"media-press.tv
"Furia"media-press.tv
"Furia” to film odrażający, brudny i zły, ale fascynujący, który lekko psuje tylko kiczowata końcówka.

NASZA OCENA: 8/10

Gdyby Don „Wardaddy” był w filmie Niemcem, z miejsca naraziłby się na wyzwiska publiczności: typowy Szwab, nazistowska świnia, osobnik bez ludzkich odruchów. Ale jest Amerykaninem… I dlatego spora część widzów zachwyca się jego odwagą (której zaprzeczyć nie można), ojcowskimi odruchami wobec załogi (choć surowy to ojciec) i w niepamięć puszcza to, że zabija i każe zabijać jeńców, zachowuje się momentami jak działający w amoku mściciel i jego metody niewiele różnią się od metod tych po drugiej stronie lufy… Takie, a nie inne ukazanie tej postaci świadczy o odwadze Pitta, który wizerunkowo mógł sporo stracić, ale i o podejściu do tematu Davida Ayera – „Furia” nie miała być kolejnym grzecznym filmikiem o aliantach, którzy ratują świat. „Furia” to obraz tonący w błocie, mgle, ludzkich szczątkach, krwi i łzach, w wielu scenach drastyczny i realistyczny.

Głównym bohaterem filmu nie jest jednak tak naprawdę Don „Wardaddy”, ale jego młody podkomendny Boyd „Bible” Swan. Chłopak wraz z załogą zaprawionego w bojach Shermana, nazywanego przez żołnierzy „Furia”, wyrusza w kwietniu 1945 roku na podbój broniących się ostatkiem sił Niemiec. Ku swemu zaskoczeniu alianci napotkają tam zaciekły opór, a pewnego dnia wpadną w pułapkę.

Sama fabuła do zbyt rozbudowanych co prawda nie należy, ale poszczególne pojedynki z wrogiem, zwłaszcza te z wrogiem także siedzącym w czołgu, dosłownie wbijają w ziemię. Do tego dochodzi świetny montaż, scenografia i wysmakowane, choć „piękne inaczej” zdjęcia.

Film miałby natomiast jeszcze wyższe notowania – a noty trzeba mu przyznać wysokie, to mocna rzecz dla fanów wojny pokazanej bez przesłodzenia – gdyby w finale nie przydarzyła się typowa hollywoodzka sekwencja z obroną czołgu przed atakiem przeważających sił wroga – tutaj to już tylko łopotu Gwiaździstego Sztandaru zabrakło, a Niemcy znów wyszli na kompletnych idiotów, którzy biegają, krzyczą i strzelają na oślep…

Beata Cielecka

"Furia". Sprawdź datę emisji

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn