Gala Mistrzów Sportu 2019. Wpadka Polsatu w czasie łączenia z Kamilem Stochem? Widzowie są bezlitośni! [WIDEO]

Uroczysta Gala Mistrzów Sportu 2019 odbyła się w hotelu DoubleTree by Hilton w Warszawie. Imprezę, w czasie której rozstrzygnięto 84. Plebiscyt Przeglądu Sportowego na najlepszego polskiego sportowca 2018 roku, poprowadzili Paulina Chylewska i Jerzy Mielewski. Wszystko transmitowane było przez Polsat i Polsat Sport. Tuż pod koniec gali doszło do wpadki, przez którą widzom puściły nerwy.

Spośród trzech najlepszych sportowców wyłonionych w czasie plebiscytu, tylko jeden z nich był obecny na gali. Nagrodę dla zajmującego trzecie miejsce kapitana Reprezentacji Polski Siatkarzy Michała Kubiaka odebrał kolega z drużyny, Krzysztof Ignaczak. Drugie miejsce zajął jedyny i niepowtarzalny Kamil Stoch, który bierze właśnie udział w Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen. Zamiast niego, na scenie pojawiła się jego żona, Ewa Bilan-Stoch, która po raz kolejny godnie reprezentowała męża. Najlepszym sportowcem 2018 roku okazał się siatkarz Bartosz Kurek. Po jego wystąpieniu przyszedł czas na to, aby ponownie pokazali się wszyscy laureaci. Wtedy też, nagle, prowadząca Paulina Chylewska ogłosiła, że nastąpiło połączenie z Kamilem Stochem.

Po zakończeniu gali, w Internecie zawrzało. Oprócz głosów zarzucających organizatorom stronniczość, pojawiły się także słowa żalu związane z tym, że Stoch nie mógł skończyć wypowiedzi. W komentarzach czytamy:

Oszustwo i tylko oszustwo. Jak moze nie wygrać człowiek, który wygrał wszystko?! Brawo dla żony Stocha za wyliczenie wszystkich zwycięstw! Jak mozna bylo przerwac mu wypowiedź! Kamil jestes najlepszy!

Kamil i tak jesteś mistrzem! (...) Kurkowi ciągle mowili, że ma dużo czasu, a Kamila wyciszyli, bo reklamy. Nie popisał się Polsat!

To nie była dyscyplina Polsatu dlatego nie wygrał Kamil, Bardzo mi przykro z tego powodu. Dla mnie 1 miejsc dla Kamila. Mistrz jest jeden!

Brawo dla Adama Bieleckiego i chłopaków oraz Andrzeja Bargiela! To co robicie w górach jest niezwykłe. A akcji z Kamilem Stochem to nawet szkoda komentować, telewizja dała popis, nie ma co... Wstyd...

Żeby tak przerwac Kamilowi i nie dać nam widzom radości z końcówki gali. Wsytd Polsat wstyd.

O co chodzi? Najlepszy polski skoczek narciarski pojawił się na ekranie i po małych problemach z łącznością zaczął dziękować za wsparcie sponsorom oraz wszystkim bliskim mu osobom. W pewnym momencie prowadzący przerwali Kamilowi i zapowiedzieli występ Mateusza Ziółko, który zaśpiewał "We are the champions". Widzowie nie usłyszeli jednak całego utworu, bo transmisja zakończyła się po kilku pierwszych taktach. Internauci odnoszą się też do słów Pauliny Chylewskiej, która w czasie, gdy na scenie była Ewa Bilan-Stoch zapytała, czy Kamil był zawiedziony, gdy zajął 4. miejsce.