„Ginny and Georgia”. Antonia Gentry o mały włos, a nie znalazłaby się w serialu! Aktorka była bliska rezygnacji z przesłuchania

Serial „Ginny and Georgia” cieszy się sporą popularnością. Według What's On Netflix, w ciągu pierwszego tygodnia od premiery 2. sezonu, tytuł był na szczycie kategorii „najlepszy start dla powracającego serialu anglojęzycznego wydanego w czwartek”. Jak podaje FlixPatrol, serial powrócił do TOP 10 jeszcze przed premierą 2. sezonu, a po niej stał się numerem jeden.

Gwiazdy serialu Brianne Howey i Antonia Gentry były gościniami w programie „The Tonight Show" Jimmy'ego Fallona. Podczas rozmowy Antonia wyznała, że mało brakowało, a nie zobaczylibyśmy jej w roli Ginny.

Antonia właśnie kończyła studia aktorskie na Emory University, kiedy otrzymała informację o castingu. Młoda aktorka była w trakcie egzaminów końcowych, dodatkowo pracowała dorywczo. Bardzo się bała, że nie uda jej się sprostać wszystkim obowiązkom.

Starałam się skończyć studia. To było naprawdę trudne. Ledwo mi się udało. I znajduję w skrzynce mailowej wiadomość o przesłuchaniu. I prawie się na nie nie zgłosiłam, bo myślałam, że nie dam sobie rady na studiach.

To jednak nie koniec komplikacji na drodze Antonii, musiała borykać się równolegle również z problemem zdrowotnym.

To było dość przerażające, ale zabukowałam rolę i nie zamierzałam nikomu powiedzieć o moim zakrzepie krwi. Lekarze mówili: "musimy cię zobaczyć tyle i tyle razy". A ja na to, że lecę do Kanady . - opowiadała aktorka w rozmowie z Teen Vogue.

Gentry szczęśliwie otrzymała rolę Ginny, którą pogodziła z ukończeniem studiów, w 2019 roku.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl